Takiego sezonu się nie spodziewałem. Na początku nastawiłem się psychicznie, że przyjadę do Lubina i będę musiał walczyć o miejsce w składzie. Bardzo się cieszę, że mi się to z miejsca udało – mówi Ilijan Micanski, najlepszy strzelec Zagłębia Lubin.
Ilijan rozpoczęliście przygotowania do rundy wiosennej, jak wyglądają Wasze treningi?
– Dopiero zaczynamy, w pierwszym tygodniu jeszcze powoli biegaliśmy. Oczywiście najważniejszy etap przygotowań nastąpi w Turcji.
Ćwiczycie bez piłek, czy tęsknicie za wewnętrzymi gierkami?
– Faktycznie większość czasu spędzamy w hali i na siłowni. Nie mogę jednak wypowiadać się w imieniu kolegów, bo indywidualnie trenuję.
Jaki był dla Ciebie miniony rok?
– Był bardzo dobry, mam nadzieję, że ten będzie podobny.
W wielu plebiscytach: na obcokrajowca roku, na najlepszego napastnika pierwszej ligi, doceniano właśnie Ciebie. Spodziewałeś się, że tak szybko zadomowisz się w zespole Zagłebia i będziesz odgrywał w nim pierwszoplanową rolę?
– Takiego sezonu się nie spodziewałem. Na początku nastawiłem się psychicznie, że przyjadę do Lubina i będę musiał walczyć o miejsce w składzie. Bardzo się cieszę, że mi sie to z miejsca udało.
Końcówka rundy jesiennej nie pozostawiła u Ciebie małego niedosytu?
– Wiadomo, że mam! Teraz czekam na to, że przyjdą te pierwsze mecze i udowodnimy na co nas stać. Będziemy walczyć od początku do końca i zrobimy swoje.
Jaki jest plan minimum jeśli chodzi o bramki, któe Ilijan strzeli wiosną na ligowych boiskach?
– Tak jak powiedziałem przed startem sezonu, jeśli tylko będę zdrowy, to nie martwię się o bramki.
Zespół ma główny cel w tym sezonie – awansować do Ekstraklasy. A jakie Ty masz prywatne plany?
– Prywatnie, to nie chce mi się zbyt długo grać w tej pierwszej lidze, dlatego mam nadzieję, że szybko wywalczymy ten awans i będziemy rywalizowali o wyższe cele.
Wspominałeś, że trenujesz indywidualnie. Dlaczego?
– Ciągle realizuję program treningowy, który dostałem na koniec rundy jesiennej. Po przyjeździe z urlopu, przez 10 – 15 dni, muszę trenować sam, żeby odpowiednio wzmocnić pachwiny.
Czyli na obozie w Turcji będziesz trenował z całą drużyną?
– Jeśli wszystko będzie dobrze, to myślę, że tak. Boli mnie z zimna, jak będzie z 20 stopni, to przestanie (śmiech).
Źródło: Informacja Prasowa Zagłębie Lubin SA
LL