Miasto i województwo ruszają z budową strefy

315

Strefa przemysłowa jest niezbędna w naszym mieście, dlatego prezydent Lubina Robert Raczyński – wspólnie z marszałkiem województwa Cezarym Przybylskim – podpisali dziś list intencyjny w sprawie utworzenia Dolnośląskiej Strefy Ekonomicznej S3. To oznacza intensyfikację działań w kierunku pozyskania inwestorów, a tym samym powstania nowych miejsc pracy.

Obaj partnerzy wspólnie zdecydowali, że strefa, która powstanie wzdłuż drogi S3, będzie zawierać w nazwie człon „dolnośląska” oraz nazwę drogi, przy której będzie zlokalizowana.

– Tereny wzdłuż dróg ekspresowych i autostrad to bardzo dobre lokalizacje dla wielu firm, nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Stąd zdecydowaliśmy, że strefa będzie miała w nazwie drogę S3, jako wskazanie jej lokalizacji – tłumaczy marszałek Przybylski, jednocześnie dodając, że przedsięwzięciem zainteresowanych jest wiele gmin, także z okolic Wrocławia, więc nazwa „dolnośląska” jest jak najbardziej trafna.

Prezydent Robert Raczyński zaznacza, że następnym krokiem po podpisaniu dzisiejszych dokumentów jest zwrócenie się do innych samorządów. – Utworzenie nowej strefy, ze względu na biurokrację, jest bardzo długim procesem, ale powoli zaczyna się ona materializować. Naszym następnym krokiem jest powołanie organu zarządzającego, który tak naprawdę będzie już zajmował się zagospodarowaniem tego terenu – tłumaczy włodarz Lubina. – Koncepcja jest taka, że będziemy skupywać grunty wzdłuż drogi S3 i liczymy tutaj na poważne wsparcie ze strony Agencji Nieruchomości Rolnych, który jest gospodarzem wielu terenów wzdłuż tej drogi. Otwarcie drogi S3 umożliwia zagospodarowanie terenów, które dotąd były wyłączone z użytkowania ze względów infrastrukturalnych – zauważa.

– Zapraszamy do współpracy wszystkie samorządy, które są wzdłuż dróg S3 czy S5, a także te, które mają atrakcyjne tereny gospodarcze, żeby przyłączyły się do naszego przedsięwzięcia – zachęca Cezary Przybylski.

Marszałek zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię – póki co rozwój naszego regionu kręci się wyłącznie wokół miedzi i kopalni. Najwyższa pora pójść w innym kierunku.

– Liczymy, że lokalizować będą się tutaj podmioty innowacyjne, które będą w stanie zagwarantować dobrze płatne miejsca pracy. W takich miejscach potrzebna jest też wykształcona kadra, dlatego tym bardziej cenna jest współpraca, jaką Lubin zawiązał z Politechniką Wrocławską.

Strefa z nowymi przedsiębiorstwami i miejscami pacy jest też niezbędna, jeśli chodzi o zagrożenia związane z pewną monokulturą. Mówiąc wprost przemysł w tym regionie nie może się opierać wyłącznie o miedź, bo ta się kiedyś skończy. Obok kombinatu muszą powstawać nowe technologie i nowe miejsca pracy – podkreśla Cezary Przybylski.

Fot. Konrad Dąbkiewicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY