Niestety dla wojownika Strefy Walk Lubin Mateusza Junora, gala Babilon MMA nie zakończyła się po jego myśli. Wojownik nie składa broni i podkreśla, że wróci do klatki jeszcze bardziej zdeterminowany.
W klatce Babilonu lubinianin staną naprzeciw Adama Łaguna (5-1, 2 KO, 3 SUB). Rywal Mateusza, pokonał go przez nokaut (tak zwane latające kolano) w pierwszej rundzie na gali Babilon MMA 22.
– Tym razem to nie moja ręka powędrowała w górę. Taki urok tego sportu, że chwila nie uwagi potrafi diametralnie zmienić przebieg walki. Ogromne gratulacje dla mojego przeciwnika, który idealnie wykorzystał mój błąd i przeciągnął szale zwycięstwa na swoją stronę. Z tego miejsca dziękuje organizacji Babilon MMA za możliwość zaprezentowania się na tej gali i mam nadzieje, że jeszcze przyjdzie mi świętować zwycięstwo w ich klatce. Dziękuje mojej rodzinie, przyjaciołom, trenerom, sponsorom i wszystkim którzy wspierają mnie w moje karierze, Teamjanur. Nie będę mówił, jak to się przyjęło po przegranej, że wrócę silniejszy, ale na pewno jeszcze bardziej zdeterminowany i głodny zwycięstw – podsumowuje Mateusz Janur.
Podczas przygotowań do gali Babilon MMA, prócz przygotowań ze Stanisławem Tuszyńskim w Strefie Walk Lubin i z Bartkiem Muszyńskim z Armii Polkowice, Mateusz nawiązał współpracę z trenerami Marcin Mencel i Wawryszyn Bartłomiej z klubu Pepe MMA. Praca jaką wykonują na pewno przyniesie jeszcze konkretne owoce.