Matematyczne szanse młodzików na złoto

51

Cuprum Lubin, Gwardia Wrocław i Spartakus Jawor mają za sobą drugi turniej finałowy o mistrzostwo Dolnego Śląska. Gospodarzami rozgrywek byli podopieczni Daniela Dłużniakiewicza. W sali przy ul. Sybiraków lubinianie przy własnej publiczności wyszli na parkiet bardzo pewni siebie. Zakończyli turniej z 2 punktami.

Topnieją szanse lubińskich siatkarzy na złoty medal Mistrzostw Dolnego Śląska. Ich głównym rywalem jest zespół Gwardii Wrocław. W stolicy naszego województwa ekipa Daniela Dłużniakiewicza ograła pewnie Jawor 2:0, ale przegrała z gospodarzem. W Lubinie Cuprum liczyło na inny obrót sprawy. Gra we własnej sali i to w dodatku z liczną grupą kibiców miała dać naszemu zespołowi komplet punktów.

Lubinianie zainaugurowali drugi turniej finałowy meczem ze Spartakusem Jawor. Zespół Marty Czyczerskiej został znokautowany przez gospodarzy. W pierwszym secie Cuprum wygrało 25:8. W drugiej części spotkania podopieczni Daniela Dłużniakiewicza szybko osiągnęli dużą różnicę punktową i pewnie dążyli do zwycięstwa. Spartakus zaczął gonić wynik, ale ostatecznie gospodarze wygrali 25:20. – Czujemy się bardzo dobrze. Czekamy teraz na mecz z Wrocławiem. Mamy szanse na zwycięstwo – przyznaje Andrzej Kwapiński, zawodnik Cuprum Lubin.

Drugi mecz to konfrontacja JKS Spartakusa Jawor z Gwardią Wrocław. Zespół Piotra Lebiody narzucił swoje warunki gry od początku do końca realizując w pełni założenia przedmeczowe. Gwardziści wygrali 25:16 i 25:15. – Zdecydowanie Gwardia była poza zasięgiem. Boli nas też porażka z Lubinem. Nie poddajemy się i gramy jak najbardziej dalej. Chcieliśmy również podziękować swoim kibicom, którzy za nami przyjechali – mówi Krzysztof Stawarz, zawodnik Spartakusa Jawor.

Lubińscy kibice zebrani w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Sportowych z niecierpliwością oczekiwali ostatniego spotkania tego dnia, czyli spotkania Curpum Lubin z Gwardią Wrocław. Pierwszy set rozpoczął się od solidnej zagrywki lubinian, dzięki której Cuprum otworzyło wynik spotkania. Z czasem miejscowi zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Niedokładność w elemencie przyjęcia, a także słabszy blok dodał Gwardzistom wiatr w żagle. Wrocławianie wygrali sety 25:19 i 25:13.

– Zaczęliśmy bardzo dobrze zwłaszcza, że chłopcy mieli za sobą zwycięski pojedynek z Jaworem. Nagle zaczęli tracić punk za punktem. Wyglądało do tak, jakbyśmy nie radzili sobie z tym spotkaniem mentalnie. Wchodzący na parkiet zmiennicy w głowach mieli obawę przed rywalem z Wrocławia. Fizycznie byliśmy przygotowani znakomicie, niestety zawiodła głowa i to udzieliło się całemu zespołowi – puentuje Daniel Dłużniakiewicz, szkoleniowiec młodzików Cuprum Lubin.

Istnieją matematyczne szanse Cuprum Lubin na złoty medal Mistrzostw Dolnego Śląska. Przed nimi ostatni turniej w Jaworze. Zawodnicy Daniela Dłużniakiewicza będą szukali okazji do rewanżu na ekipie Gwardii, a ta na darzy się 19 marca. Po ostatnim turnieju finałowym w kwietniu Lubin, Wrocław i Jawor zagrają w 1/14 finału mistrzostw Polski.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY