Masowe zwolnienia w Dialogu

21

Kilkadziesiąt osób zatrudnionych w lubińskim oddziale Dialogu żyje w strachu. Niewykluczone, że większość z nich wkrótce straci pracę. – Dowiedzieliśmy się, że całej firmie zwolnionych ma być 360 osób. Jaki procent tej liczby będzie dotyczył naszego miasta, tego nie wiemy. Mówią, że zostawią tylko najlepszych. Każdy z nas boi się, że to on będzie musiał odejść – opowiada jedna z pracownic firmy.

Wszystko zaczęło się w grudniu ubiegłego roku kiedy KGHM sprzedał Dialog firmie Netia. W tym samym czasie Netia przejęła jeszcze jedną firmę Crowley i na bazie trzech firm rozpoczęła tworzenie nowej firmy – Grupy Netia. Jak tłumaczy Marta Pietranik-Pacuła, rzeczniczka Dialogu, wiąże się to też ze zmniejszeniem zatrudnienia.

Redukcja zaczęła się od najwyższego szczebla. Wybrano już nowych menagerów, do końca kwietnia mają być też znani nowi kierownicy. Tym samym pracę straciło już kilkanaście osób. Natomiast zaraz po długim weekendzie majowym wiadomo będzie co z pozostałymi pracownikami, kto i z jakich oddziałów straci pracę. Łącznie Dialog zatrudnia około 900 osób, a to znaczy, że co trzeci pracownik straci posadę.

– Wiadomo, że procesem zwolnień grupowych w Grupie Netia zostanie objętych 519 osób, z czego 360 z samego Dialogu – potwierdza Marta Pietranik-Pacuła. – Dodatkowo 129 osób będzie miało zmienione warunki zatrudnienia – dodaje.

Netia zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby udzielić wsparcia pracownikom odchodzącym z pracy, przygotowując dla nich program outplacement. Jego zadaniem będzie m.in. pomoc w odnalezieniu się na rynku pracy i aktywnym poszukiwaniu nowego zatrudnienia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY