Lubińskie piwo zwycięzcą prestiżowego konkursu

6114

Zależało im, by nasze miasto przestało być pustynią na piwnej mapie Polski. Swój cel osiągnęli bardzo szybko. Już w drugim roku działalności kraftowy Browar Gwarek został uznany szóstym najlepszym nowym browarem na świecie. To tylko jedno z wielu nagród i wyróżnień otrzymanych przez lubińskiego producenta piwa, zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej. Kilka dni temu jeden z ich produktów zdobył złoty medal podczas największego i najbardziej prestiżowego Konkursu Piw Rzemieślniczych Kraft Roku 2023.

Konkurs Piw Rzemieślniczych (KPR) organizowany jest już od 10 lat. W tegorocznej edycji do piwnej rywalizacji przystąpiło 810 trunków zgłoszonych przez 121 browarów. Jury złożone z 46 sędziów (z Polski, USA, Włoch, Niemiec, Hiszpanii, Panamy, Belgii, Wielkiej Brytanii, Francji, Finlandii, Austrii, Holandii i Japonii) wybrało najlepsze produkty w 59 kategoriach. W jednej z najbardziej prestiżowych, czyli Hazy Imperial IPA, zwyciężył Browar Gwarek, a konkretnie piwo o nazwie Trail 303.

– Ten styl piwny jest najbardziej modnym i najczęściej warzonym piwem na świecie. Charakteryzuje się ekstremalnym nachmieleniem nowofalowymi odmianami z USA, Nowej Zelandii czy Australii. Jest dość mocne (7,5% alk.) bardzo ekstraktywne, owocowe (od chmieli) imitujące sok z owoców. Poleciłbym je wszystkim, którzy szukają czegoś nowego, czegoś, co nie jest eurolagerem ani czymś, co dostajemy od dużych koncernów – tłumaczy Michał Przystupa, właściciel Browaru Gwarek.

W zwycięskim wyrobie o nazwie TRAIL 303 użyto mieszanki chmieli z USA z dodatkiem sproszkowanych skórek winogron Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii. Jak twierdzą sędziowie KPR, piwa, które dostają złoty medal (w niektórych kategoriach pierwszych miejsc nie przyznano) są idealnym wzorcem stylu, nie posiadają żadnych wad i będą docenione na wszystkich międzynarodowych konkursach piw kraftowych.

Warto podkreślić, że w zeszłym roku na tym samym konkursie Browar Gwarek zdobył dwa medale: brązowy i srebrny, jednak to złoty medal jest dla lubińskich piwowarów wyjątkowym docenieniem.

Michał Przystupa

Obecny rok jest czwartym w historii działalności Gwarka. Jego założycielom zależało przede wszystkim, by „ruszyć trochę Lubin, który był pustynią na piwnej mapie Polski”.

– I to nam się udało. To nie jest tylko moja opinia, która mogłaby być odbierana jako subiektywna. Na forach internetowych, w mediach społecznościowych i platformach do oceniania piw można wyczytać opinie, że dzięki nam Lubin się wreszcie ruszył kraftowo. Nasz piwo było już lane na tegorocznych karczmach górniczych – mówi Michał Przystupa, który swoje pierwsze piwo uwarzył w domu. Więcej o początkach Browaru Gwarek pisaliśmy tutaj.

Jak podkreślają przedstawiciele browaru, jednym z najważniejszych zadań, które udało im się dotąd zrealizować, jest otwarcie sklepu firmowego w Lubinie. Mieści się on przy ul. Wyszyńskiego. – Sprzedajemy tam piwo w formuje „beer to go”, czyli na miejscu lejemy świeży trunek, a klienci zabierają go do domu – wyjaśnia pan Michał.

– Druga rzecz, to jesteśmy dostępni w całej Polsce, w marketach, dyskontach, a także za granicą. Poza tym możemy się poszczycić sukcesami na licznych konkursach. Najważniejszy z nich to nagroda w drugim roku naszej działalności, kiedy to międzynarodowa strona do oceniania piw, czyli ratebeer.com wyróżniła nas jako szósty najlepszy nowy browar na świecie wśród konkurentów z USA, Kanady, Australii, Nowej Zelandii, Szkocji czy Anglii – kontynuuje.

Aktualnie browar w ofercie mają około 25 piw, ale w sumie na rynek „wypuścił” już około stu gatunków tego złocistego trunku. Choć sami jego przedstawiciele nie zgodziliby się z tym sformułowaniem.

– Walczymy między innymi z tym, by nie mówić o piwie złocisty trunek. Bo to nieprawda. Tylko kilka gatunków czy stylów może tak wyglądać, ale cały czas piwowarzy szukają czegoś nowego. Można dostać u nas piwa imitujące desery czy ciasta, piwa z owocami, czekoladą, aromatami, ale z drugiej strony mamy rasowe pilsy, lagery i wszystkie piwa klasyczne. Zależy nam, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie – wyjaśnia właściciel Browaru Gwarek, który w planach ma wciąż robić najlepsze jakościowo piwa, a także zorganizować w Lubinie autorski festiwal piwa.

Fot. Archiwum Browaru Gwarek


POWIĄZANE ARTYKUŁY