W trzeciej serii spotkań 3 ligi Dolnośląskiej Koszykówki Mężczyzn w Grupie „A”, koszykarze Michała Grzesika zmierzyli się z WSTK Wschową. Warto podkreślić, że było to pierwsze spotkanie lubińskich „Lwów” na własnym parkiecie. Jak się okazało, bardzo szczęśliwe.
Goście rozpoczęli spotkanie od obrony strefowej, z którą SMK poradziło sobie bardzo dobrze. Trójki Pawła Macowicza i Miłosza Olejniczaka, oraz rzuty po minięciach Damiana Dwornika, przy jednocześnie dobrej grze w defensywie dały prowadzenie gospodarzom 24:10 w pierwszej kwarcie.
Druga wyglądała bardzo podobnie, do momentu, w którym trener gości Jakub Chałupka wziął czas i postanowił zmienić sposób obrony na „każdy swego”. – Wynik przez długo nie chciał się ruszyć i na połowę schodziliśmy prowadząc 37:19 – komentują zawodnicy.
Trzecia kwarta to ponownie dobra gra gospodarzy w ataku i przyzwoita obrona. Dzięki temu przewaga zespołu SMK urosła do 59:34.
W ostatniej odsłonie najwyższe prowadzenie SMK miało na dwie minuty do końca meczu (aż 33 oczka). Goście zmobilizowali się i trafili jeszcze 14 punktów bez żadnej odpowiedzi ze strony lubińskich „Lwów”.
SMK Lubin: Markowicz 18(2), Olejniczak 16(1), Macowicz 14(4), Dwornik 11, Mrozek 7(1), Słaby 5, Benier 4, Iłowski 2, Durski, Klimczuk, Przysada, Skibiński
MISZ / SMK Lubin / Fot. Mariusz Babicz