Lubiński osiołek stawia na Polskę

70

Osioł Olek z lubińskiego parku Wrocławskiego wahał się przez dłuższy czas, ale ostatecznie wybrał talerz z jedzeniem oznaczony polską flagą. Czy polska drużyna rzeczywiście wygra dzisiejszy mecz z Niemcami, okaże się za kilka godzin. Dziś wszyscy Polacy żyją tym spotkaniem. A jaki rezultat meczu typują lubinianie?

IMG_6976

Dla osiołka Olka z minizoo w Lubinie to pierwsze mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Ma bowiem dopiero trochę ponad rok. Przed wytypowaniem rezultatu dzisiejszego meczu Polska – Niemcy wahał się dłuższą chwilę, ale ostatecznie – ku uciesze osób zgromadzonych wokół wybiegu w parku Wrocławskim – wybrał talerz z jedzeniem oznaczony polską flagą. W nagrodę mógł na koniec zjeść smakołyki ze wszystkich trzech talerzy.

Większość lubinian, tak jak inni Polacy, żyje dziś przede wszystkim tym spotkaniem. Nie ma chyba osoby, która głośno przyznałaby, że mecz wygrają Niemcy. Dominują typy: remis lub zwyciężą Polacy. Zapytaliśmy kilku lubinian, sportowców, kto według nich dziś wygra.

– Polacy wygrają jedną bramką – komentuje Marek Zawadka, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej.

Były bramkarz Zagłębia Lubin Franciszek Machej, który między innymi wywalczył z miedziowymi awans do II ligi w sezonie 1974/1975, uważa, że pojedynek Polski z Niemcami będzie bardzo wyrównany. – Sądzę, że dzisiejsza konfrontacja zakończy się rezultatem jeden do jednego. Mecz będę oglądał u siebie w domu. Do restauracji nie chcę raczej wychodzić, bo do rana można później nie wrócić. Jak to mówią, z miłości, albo z radości – przyznaje ze śmiechem Franciszek Machej.

– Spotkanie Polski z Niemcami całym sztabem będziemy oglądać w klubie. Co do wyniku, obstawiam remis – dodaje Piotr Stokowiec, szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin.

Rezultat remisowy obstawia także Marcin Ławicki, zwycięzca cyklu Garmin Iron Triathlon na dystansie 1/4 Ironman w 2015 roku. – W tej konfrontacji według mnie padnie remis. Spotkanie będziemy oglądać w domu. Jak to mówią, cały świat gra w piłkę nożną, a Niemcy wygrywają. Czas, aby to się zmieniło. Za strzelca bramki dla Polski typuję Milika, albo tradycyjnie Lewandowskiego. To jednak nie jest istotne, bo najważniejsze jest to, aby mecz ułożył się po naszej myśli – ocenia Marcin Ławicki, lubiński triathlonista.

Fot. Paweł Andrachiewicz
Fot. Paweł Andrachiewicz

Spotkania kadry ogląda się najlepiej w zaciszu domowym i to potwierdza także Witold Kulesza, prezes MKS Zagłębia Lubin. – Tradycyjnie obejrzę mecz w domu, jak wszystkie relacje. Chcę bowiem w spokoju ocenić wartość sportową takiego widowiska. Sam wynik jest ciężki do wytypowania. Wiem, że w naszym kraju panuje duża euforia związana z tym meczem, ale sądzę, że będzie to bardzo ciężka konfrontacja i wynik na pewno będzie otwarty do końca. Z sympatii i patriotycznych odczuć stawiam, że wygramy i obstawiam rezultat dwa do jednego dla Polski. Kibicom życzę wyjątkowych emocji – puentuje szef miedziowych szczypiornistów.

Emocje związane z ważnym meczem kadry narodowej bardzo dobrze zna Karolina Semeniuk. Miedziowa rozgrywająca reprezentowała nasz kraj podczas mistrzostw Europy czy świata. Urodzona w Żorach szczypiornistka, rozumie więc co myślą zawodnicy przed meczem. – Obstawiam remis. Niemcy są zespołem typowo turniejowym, więc czeka nas ciężka przeprawa. Życzę naszej kadrze wszystkiego dobrego w tej konfrontacji. Spotkanie będę oglądała z przyjaciółmi w jednym z tutejszych klubów. Co do samych emocji, to przed takimi meczami, od samego rana towarzyszy uczucie ekscytacji i podniecenia. Wzrastają one z każdą kolejną godziną, aż do momentu pierwszego gwizdka. Później emocje puszczają, kiedy rozpoczyna się mecz. Człowiek skupia się wtedy już wyłącznie na grze – komentuje Karolina Semeniuk.

A Wy jak obstawiacie: wygrają Polacy czy Niemcy? Piszcie w komentarzach. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21, ale o tym chyba nie trzeba nikomu przypominać.

współpraca MISZ


POWIĄZANE ARTYKUŁY