Lubińska szkoła z wyjątkowym sztandarem

3293

Jako jedyna w Polsce lubińska Szkoła Podstawowa nr 8 szczyci się sztandarem przyznanym działającemu w niej kołu Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Nieprzypadkowo został zaprezentowany dzisiaj – 5 grudnia to Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. – Uczymy nasze dzieci, że zawsze trzeba patrzyć sercem – mówi Bożena Małek, dyrektor szkoły.

Szkolne koło TPD „Patrz sercem” działa od dziesięciu lat. Tradycje pomagania potrzebującym są w „ósemce” sięgają jednak już dwóch dekad. W wolontariat zaangażowana jest cała społeczność szkolna.

– Jako jedyne koło TPD działające przy szkole mamy sztandar, który do czegoś nas zobowiązuje. Dla nas jest to powód do wielkiej dumy i jestem szczęśliwa, że jestem dyrektorem szkoły, w której pracują tacy ludzie, uczą się takie dzieci i mamy takich rodziców – mówi dyrektor SP nr 8 Bożena Małek.

Bożena Małek

W kole przy SP nr 8 działa 32 dorosłych, 144 wolontariuszy i 29 wolontariuszy małoletnich. Wspólnie organizują charytatywne imprezy i kwesty, wspierają osoby niepełnosprawne, przejmują się losem zwierząt, dbają o środowisko. Uczniowie z rodzicami pomagają też lubińskiemu hospicjum.

– Zajęcia pozalekcyjne organizowane dla dzieci, wyjazdy na kolonie i ferie, wszelkiego rodzaju akcje świąteczne – to są setki wydarzeń – podkreśla dyrektor Małek. – Chcieliśmy dzisiaj w skrócie opowiedzieć o działalności koła, to okazało się, że na przygotowanie tego skrótu przewodnicząca koła potrzebowała dwóch tygodni. Do przejrzenia miała tysiące zdjęć ze wszystkich naszych akcji.

– Czuję ogromne wyróżnienie, bo to jest pewne uwieńczenie naszej działalności. Praca wolontariusza jest bezinteresowna, ale takie sukcesy są ważne. Na pewno będziemy robić wszystko, żeby jeszcze lepiej działać na rzecz dzieci i ich rodzin – zapewnia Elżbieta Michalak, przewodnicząca koła TPD „Patrz sercem”.

Elżbieta Michalak

– W kole jesteśmy już trzy lata. Zawsze pomagamy na kiermaszach i w zbiórkach pieniędzy – mówi Ala.

– To dzięki pani Eli jesteśmy w wolontariacie. Warto pomagać, żeby komuś sprawić radość – dodaje Kalina.

– Czego Jasia nie nauczymy, tego Jan nie będzie umiał. Uczymy nasze dzieci, że owszem, należy dążyć do celu, kształcić się, coś osiągać, ale zawsze trzeba przy tym patrzyć sercem. I mam nadzieję, że w przyszłości będą sobie podawały ręce, a nie podkładały nogi – podsumowuje Bożena Małek.

Podczas dzisiejszej uroczystości wyróżniający się wolontariusze i przyjaciele szkoły zostali nagrodzeni odznakami Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. 

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY