Przed nimi aż 555 kilometrów, ale – jak mówią – niosą ich różańce. Dziś z Lubina wyruszyła piesza pielgrzymka do Gietrzwałdu.
Grupa pątników z Lubina i innych miejscowości powiatu lubińskiego liczy ponad 20 osób. Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej odwiedzą po raz trzeci.
– To jedyne miejsce w Polsce, potwierdzone przez Stolicę Apostolską w Rzymie, w których miały miejsce objawienia. W 1877 roku Matka Boża objawiała się tu dwóm dziewczynkom. Rozmawiając z nimi w języku polskim. Idziemy w rocznicę pierwszych objawień, których w sumie było 160. Najważniejsze przesłanie Matki Bożej do nas brzmi „odmawiajcie różaniec” – wyjaśnia Piotr Socha, organizator peregrynacji.
Przed wyruszeniem w długą podróż pielgrzymi spotkali się na mszy w kościele pw. św. Wojciecha w Lubinie.
– Życzę im wytrwałości i determinacji, by niosąc swoje intencje nieśli również nasze. W czasie ewangelii życzyłem im również, by mieli czyste serca, pojednani z Bogiem – mówi zaprzyjaźniony z pielgrzymami ks. Mariusz Habiniak, który odprawił nabożeństwo.
Każdy z uczestników pielgrzymki niesie do sanktuarium swoje intencje.
– Codziennie przechodzimy od dwudziestu do ponad czterdziestu kilometrów, w zależności od tego, gdzie mamy nocleg. – opowiada Ewa z Lubina. W gietrzwałdzkiej pielgrzymce idzie po raz trzeci. – Idę w intencji nawrócenia w mojej rodzinie. Nogi niosą, Maryja wspomaga.
– Różańce niosą – im jest ich więcej, tym większe mamy skrzydła – dodaje jej koleżanka Halina, mieszkanka Ścinawy. – Niosę intencje od rodziny i znajomych, a ja dodatkowo odmawiam nowennę pompejańską w intencji kapłanów i umiłowania eucharystii.
Pokonanie 555 kilometrów zajmie pielgrzymom 18 dni.
Fot. JD