Wyposażeni w maczety i pałki z dwóch stron drogi wybiegli z lasu, by zablokować samochody sympatyków Promienia Żary, jadących na mecz do Prochowic. Kibole mieli wyjątkowego pecha. Za ciągiem aut kibiców z Żar jechał nieoznakowany radiowóz. Policjantom udało się aresztować jak dotąd pięciu pseudokibiców. Łącznie było ich około 50. Rzecznik policji z Gorzowa Wielkopolskiego Sławomir Konieczny nie ukrywa, że śledczy mają powody, by przypuszczać, że wśród agresorów znaleźli się także pseudokibice z Zagłębia Lubin.
Sytuacja miała miejsce w sobotnie popołudnie, 3 maja. Sympatycy Promienia jechali wówczas na mecz piłkarski do Prochowic. Jak podaje „Gazeta Lubuska”, przy zjeździe z autostrady kibice wpadli w zasadzkę przygotowaną przez około 50-osobową grupę mężczyzn z emblematami Zagłębia Lubin i Falubazu Zielona Góra na koszulkach oraz z szalikami swoich drużyn. Co ma Zagłębie i Falubaz do Promienia? Lubin trzyma z Zieloną Górą, natomiast Promień ma zgodę z Miedzią Legnica, której kibice – delikatnie mówiąc – nie przepadają za Zagłębiem.
– W wyniku agresji grupy około 50 pseudokibiców uszkodzone zostały samochody sympatyków żarskiej drużyny oraz nieoznakowany radiowóz policji. Dwaj funkcjonariusze z komendy w Żarach, którzy będąc świadkami zajścia starali się powstrzymać agresywny tłum, chroniąc życie zaatakowanych osób i własne, zmuszeni byli oddać strzały ostrzegawcze z broni służbowej – informuje rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wielkopolskim, podkomisarz Sławomir Konieczny.
Policjanci aresztowali najbardziej agresywnych mężczyzn. W ten sposób w ręce stróżów prawa wpadło pięciu mieszkańców powiatu zielonogórskiego. Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty dokonania czynnej napaści na funkcjonariuszy z użyciem niebezpiecznych narzędzi, uszkodzenia mienia oraz udziału w zbiegowisku mającym na celu dokonanie zamachu. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Reszcie pseudokibiców udało się uciec, jednak policja wciąż prowadzi ich poszukiwania.
– Policja wraz z Prokuraturą Rejonową w Żarach podejmuje zdecydowane działania mające na celu ustalenie, zatrzymanie i pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich uczestników sobotniego zajścia. Opisany przypadek jest pierwszym tego typu zdarzeniem w regionie lubuskim, a jedynie konsekwentne kroki służb mogą zapobiec podobnym incydentom – zapewnia rzecznik.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy zarząd Stowarzyszenia Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków”. Stowarzyszenie nie komentuje sprawy.