Lubinianie giną przez nadmierną prędkość

11

LUBIN. Więcej wypadków, śmiertelnych ofiar i szerząca się narkomania – tak wyglądał miniony rok w naszym powiecie. – Po raz pierwszy od sześciu lat zdarzyło się za to, że spadła liczba pijanych kierowców. Niewiele, ale ważne, że spadła – ocenia komendant lubińskiej policji podinspektor Tomasz Gołaski.

Przedstawiając wyniki pracy lubińskich policjantów w ubiegłym roku, komendant porównywał te dane do roku 2010. W ten sposób wyraźnie widać, że liczba wypadków drogowych wzrosła z 62 do 76, a rannych było już nie 78 osób, a aż 92. Zginęło aż 16 osób. Z policyjnych danych wynika, że najczęściej przyczyną była nadmierna prędkość.

– Te dane są niepokojące i nie są powodem do dumy zarówno policji, jak i pozostałych służby odpowiedzialnych za bezpieczeństwo – przyznaje podinspektor Gołaski.

Podobnie jak szerząca się w Lubinie narkomania. – Liczba osób zatrzymanych tutaj na gorącym uczynku wzrosła ze 142 do 170. Chodzi zarówno o osoby zażywające narkotyki, jak i te, zajmujące się ich rozprowadzaniem – tłumaczy komendant.

W 2011 roku większa była za to skuteczność policji w zatrzymywaniu przestępców na gorącym uczynku. Z 1117 ich liczba wzrosła do 1301. – Sukcesem jest też to, że udało nam się ograniczyć przestępczość o około jeden procent w każdej płaszczyźnie – podsumowuje komendant Gołaski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY