Lubin podoba się potencjalnym inwestorom

7071

– To nie jest jeszcze przełom w postaci pozyskania inwestora, ale zainteresowanie jest duże i Lubin jest bardzo dobrze oceniany. Jego dużym atutem jest rozwinięta i ugruntowana kultura przemysłowa oraz bardzo dobry układ komunikacyjny wokół miasta – informuje Przemysław Strzelec, dyrektor wrocławskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu, która odpowiada za komercjalizację lubińskiej strefy. Na ten rok zaplanowane są prace przygotowawcze związane z infrastrukturą techniczną.

Wizualizacja: UM w Lubinie

Tereny, które od 2,5 roku prezentowane są inwestorom, podlegają obecnie Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa, a przyciągnięcie do Lubina nowego biznesu to zadanie Agencji Rozwoju Przemysłu, która współpracuje w tym zakresie z samorządami.

– Nie chcemy pozyskać dla Lubina drobnych inwestorów, którzy postawią tu niewielkie zakłady. Widzimy, że naszym miastem interesują się firmy reprezentujące przemysł 4.0, o dużym stopniu skomplikowania produkcji, których siła oddziaływania wykracza daleko poza gospodarkę regionu. Skoro jesteśmy dla nich ciekawą lokalizacją, zamierzamy to wykorzystać i doprowadzić do tego, że lubinianie będą mieli nie tylko nowe miejsca pracy, w której będą wykonywać ciekawe zawody – mówi prezydent Robert Raczyński.

Na tym etapie ani ARP, ani władze miasta nie zdradzą żadnej nazwy, Przemysław Strzelec uchyla jednak rąbka tajemnicy: – Widzimy szczególnie duże zainteresowanie ze strony branży motoryzacyjnej oraz sektora produkcji procesorów i półprzewodników. Są w tym gronie przedsiębiorcy z Azji.

Lubin może zatem skorzystać na dynamicznym rozwoju elektromobilności lub na kryzysie na rynku procesorów i półprzewodników, który powoduje, że producenci usiłują za wszelką cenę skrócić łańcuchy dostaw i przesunąć produkcję jak najbliżej odbiorców końcowych. I tu decydującym czynnikiem może okazać się położenie miasta – nie tylko przy trasach S3 i A4 oraz linii kolejowej, umożliwiającej tańszy, płynniejszy i bardziej ekologiczny transport – ale przede wszystkim blisko zachodniej części Unii Europejskiej.

Trasa S3 ma być magnesem dla firm szukających terenów inwestycyjnych

Także w tej chwili ARP oraz Polska Agencja Inwestycji i Handlu prowadzą rozmowy z potencjalnym inwestorem. Rolą samorządów jest natomiast przygotowanie infrastruktury tak, żeby zainteresowana Lubinem firma nie musiała za długo czekać na możliwość uruchomienia tu działalności.

– Inwestor musi mieć możliwość szybkiego rozwoju swojego biznesu, co oznacza około dwa lata budowy fabryki i rozpoczynanie zaraz potem produkcji – twierdzi Strzelec. – W chwili podejmowania decyzji o lokalizacji zakładu infrastruktura musi już istnieć, a to o tyle ważne, że wszystkie kwestie proceduralne w Polsce trwają bardzo długo.

Strefa przemysłowa położona jest na terenach należących do Lubina i gminy wiejskiej Lubin. Oba samorządy zadeklarowały ARP gotowość wykonania prac przedprojektowych i projektowych, niezbędnych do uzbrojenia terenów inwestycyjnych w media.


POWIĄZANE ARTYKUŁY