Lubin nie chce płacić za wiejskie dzieci (AKTUAL.)

15

LUBIN. Problemy z rozliczeniami, dowożeniem dzieci do szkół i obwodami spowodowały, że urzędnicy z Lubina powiedzieli dość i wypowiedzieli umowę gminie wiejskiej na naukę jej dzieci w lubińskich placówkach. Urząd musiał do tej pory płacić nie tylko za edukację uczniów z naszego miasta, ale też ze wsi. A koszt utrzymania jednego dziecka w szkole to średnio od 7 do 12 tys. zł. Tylko połowę pokrywa subwencja oświatowa.

Umowę pomiędzy dwoma urzędami na naukę dzieci z gminy w Lubinie podpisano 13 lat temu i dopiero niedawno – jak przyznaje Andrzej Pudełko, który w urzędzie miejskim zajmuje się edukacją – pojawiły się problemy.

– Część mieszkańców gminy Lubin woli, żeby ich dzieci chodziły do szkół miejskich, dlatego rozpoczęli stosować starą taktykę: żeby ominąć przepisy i wymogi rejonizacji, fikcyjnie meldują dzieci u rodziny w mieście, dzięki czemu mogą chodzić do naszych szkół – tłumaczy Andrzej Pudełko. – Tylko że tak naprawdę te dzieci mieszkają na wsi, więc gmina powinna nam zwracać koszty nauki dziecka, które ponosimy, a tego robić nie chce – tłumaczy.

Podstawą do wypowiedzenia gminie wiejskiej umowy były nie tylko problemy z rozliczeniami. – Pojawiły się też inne, jak choćby dofinansowanie przez gminę dojazdu tych dzieci do szkół. Dzieci ze wsi uczą się w dwóch gimnazjach: nr 1 i 4, ale część dojeżdża też do piątki. Gmina wycofała się z finansowania tym dzieciom dojazdu, a rodzice z roszczeniami przyszli do nas. Nie możemy odpowiadać za uczniów, o których powinna dbać wójt gminy – wyjaśnia urzędnik.

Ostatecznie do gminy trafiło pismo z magistratu o wypowiedzeniu umowy. Kilkaset dzieci ze wsi miałoby przestać uczęszczać do lubińskich szkół od 1 września tego roku. Magistrat nie zamyka się jednak na rozmowy. I takiej możliwości zamierza skorzystać gmina.

– Na chwilę obecną pozostaje nam tylko rozmowa – przyznaje Janusz Łucki, rzecznik gminy wiejskiej Lubin. – W ciągu kilku miesięcy nie jesteśmy w stanie zorganizować miejsca w szkołach dla wszystkich naszych uczniów, dlatego na pewno będziemy jeszcze rozmawiać z urzędem – dodaje Łucki.

UZUPEŁNIENIE:
Trzy godziny po publikacji powyższego materiału otrzymaliśmy oświadczenie od wójt gminy Lubin, Ireny Rogowskiej. Jego treść zamieszczany w załączniku poniżej:


POWIĄZANE ARTYKUŁY