Lisy napsuły nerwów Skrze. Dwa punkty w Lubinie

395

Dziewiąta seria spotkań przywiodła na trybuny Hali RCS mnóstwo kibiców siatkówki. Przy ich mocnym dopingu, podopieczni Pawła Ruska stoczyli pięć niesamowicie zaciętych setów i odnieśli zasłużone zwycięstwo.

To był kawał dobrej siatkówki! Na lubińskim parkiecie oglądaliśmy znakomitą grę gospodarzy w elemencie blok-obrona, a także mocną kontrę. Rywale również nie odpuszczali. Cięte „kiwki”, długa wymiana, mocne ataki ze skrzydeł nie raz sprawiały trudność Lisom, ale Ci również „kąsali” swoich rywali podobnymi akcjami.

Mecz koncertowo zaczęło Cuprum od pajpa Aleksandra Bergera. Ten sam zawodnik po chwili zaaplikował asa serwisowego. Skra zyskała kontakt, ale na 3:1 podwyższył ponownie przyjmujący Cuprum. Gospodarze grali pewnie w elemencie zagrywki, gdzie należy pochwalić Grzegorza Pająka czy Wojciecha Ferensa. Każdy element był w ekipie Cuprum dopracowany, przez co wygrali 25:19.

W drugim secie nawiązała się mocno wyrównana rywalizacja. Ostatecznie, prezentując dobry podwyższony blok i mocne skrzydła, w końcówce lepsi okazali się gospodarze. Kolejny set na swoją korzyść rozstrzygnęli podopieczni Pawła Ruska, a czwartą część meczu wygrała Skra. Jednak tie-break to już całkowita dominacja Lisów. Dobre wymiany, pajpy, świetna zagrywka i przede wszystkim obrona, która pozwoliła na wyprowadzanie mocnych kontr, dały w rezultacie zwycięstwo 15:10 i w całym meczu 3:2!

– Bardzo się cieszymy z tego spotkania. Przed meczem mówiliśmy, abyśmy skupili się na sobie. Na pierwszej akcji, na zagrywce. Wiemy, że potrafimy to zrobić. Wierzymy w siebie i w swoja grę. Cała magia siatkówki polega na tym, że mistrzów treningu jest wielu, ale żeby wyjść i pokazać to przy publiczności i przeciwniku to inna bajka. Czuliśmy się pewni siebie, nie zwalnialiśmy ręki, wierzyliśmy, byliśmy pewni swych umiejętności i graliśmy swoje. Przez to później przyszła ta zabawa. Cieszyliśmy się tą grą w siatkówkę – puentuje Moustapha M’Baye, środkowy Cuprum Lubin.

9.kolejka PlusLigi, Hala RCS Lubin
Cuprum Lubin – Skra Bełchatów 3:2 (25:19, 24:26, 25:22, 23:25, 15:10)
MVP meczu: Aleksander Berger

Cuprum Lubin: Ferens, Lorenc, Kubicki, M’Baye, Pietraszko, Kapica, Czerny, Krage, Pająk, Kaźmierczak, Kovalov, Berger, Ziobrowski, Libero: Sas, Szymura.
Trenér: Paweł Rusek

PGE Skra Bełchatów: Musiał, Gunia, Janus, Kłos, Kooy, Vasina, Atanasijević, Łomacz, Bieniek, Rybicki, Mitić, Lanza, Libero: Piechocki, Milczarek.
Trenér: Joel Banks

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY