Dziś Rada Nadzorcza Zagłębia Lubin ma zadecydować o przyszłości trenera Andrzeja Lesiaka, a w zasadzie o wyborze jego następcy, bo czas tego szkoleniowca w Lubinie dobiegł końca. To informacje nieoficjalne.
Andrzej Lesiak przyszedł do klubu przed rozpoczęciem nowego sezonu. Zespół pod jego wodzą spisywał się jednak bardzo słabo. W czterech meczach nie zdobył żadnego punktu, a w dodatku osiągnął kompromitująco bilans bramkowy 2:13.
Szkoleniowiec, który do Zagłębia trafił z ligi austriackiej bierze na siebie odpowiedzialność za wyniki, ale uważa, że został oszukany przed sezonem, gdy obiecano mu transfery kilku piłkarzy.
– Nie składałem kadry Zagłębia Lubin na ten sezon. Przejąłem kadrę zespołu pierwszoligowego bez wzmocnień. Od siedmiu tygodni rozmawiam o wzmocnieniach, ale żeby mieć wzmocnienia, to trzeba mieć pieniądze. Myślę, że obojętnie kogo bym nie wystawił to przegramy – mówił po spotkaniu z Ruchem.
Następcą Lesiaka miałby być Jacek Zieliński, niegdyś reprezentant Polski i piłkarz Legii Warszawa, a od kilku lat trener. Prowadził m.in. Legię Warszawa, Lechię Gdańsk i Koronę Kielce.
Mniejsze szanse na angaż ma Bogusław Kaczmarek, a wymienia się na ewentualnych następców również Wojciecha Stawowego i Stefana Majewskiego.