Lubiński park Wrocławski stawiają za wzór działacze legnickiej Platformy Obywatelskiej i wysyłają prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego na wycieczkę do naszego miasta. – Nawet w dziedzinie „parkowej” robimy za ubogich krewnych sąsiedniego Lubina – powiedział portalowi lca.pl partyjny działacz Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy.
Działacze legnickiej PO zorganizowali konferencję prasową, bo nie podoba im się sposób modernizacji legnickiego parku przez prezydenta Krzakowskiego. Tym bardziej, że byli współtwórcami programu rewitalizacji parku napisanego przez Fundację „Naprawiacze Świata”.
– Otwarta na początku września ptaszarnia w parku wygląda bardzo blado w porównaniu z lubińskim minizoo. Wystarczy pojechać do naszych sąsiadów i podpatrzeć jak się do tego zabrać. Taką wycieczkę polecam prezydentowi Tadeuszowi Krzakowskiemu. My mamy minizoo tylko z nazwy. Lubin za to z prawdziwego zdarzenia – mówi portalowi lca.pl Maciej Kupaj z PO.
– Cieszę się, że kilka naszych pomysłów zostało uwzględnionych przez władzę. Niestety wdrożenie ich w życie nie za bardzo wyszło. Kilka bażantów i pawi to zwykły minimalizm prezydenta i jego urzędników. Jeśli kilka ptaszków na krzyż ma stanowić o atrakcyjności parku, to Legnica nie ma zbyt wygórowanych ambicji. Nawet w dziedzinie „parkowej” robimy za ubogich krewnych sąsiedniego Lubina – mówi lca.pl Jacek Głomb.