Ksiądz z Lubina skazany za posiadanie dziecięcej pornografii

11241

Przed Sądem Rejonowym w Lubinie zapadł dziś wyrok w głośnej sprawie księdza Grzegorza O., byłego już dyrektora Salezjańskiej Szkoły Podstawowej w Lubinie. Duchowny, oskarżony o posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat, został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.

Przypomnijmy, że do zatrzymania 46-letniego dyrektora Salezjańskiej Szkoły Podstawowej w Lubinie doszło 18 sierpnia zeszłego roku. Początkowo prokuratura zastosowała wobec Grzegorza O. tymczasowy areszt na okres dwóch miesięcy, który następnie został przedłużony o kolejne trzy miesiące. Śledczy zabezpieczyli też nośniki informatyczne księdza, w tym laptopa i telefon podejrzanego. Sam podejrzany już w początkowej fazie śledztwa przyznał się do winy. Więcej o sprawie pisaliśmy m.in. tutaj.

Dziś odbyła się pierwsza i prawdopodobnie ostatnia rozprawa sądowa w tej sprawie. – Grzegorz O. oskarżony jest o to, że w nieustalonym okresie od 10 sierpnia 2020 r. w Lubinie posiadał na nośnikach danych informatycznych treści pornograficzne w liczbie 146 plików w postaci zdjęć i filmów z udziałem małoletnich poniżej lat 15 – odczytał akt oskarżenia sędzia Marcin Frankowicz.

Sędzia Marcin Frankowicz

Tuż przed rozpoczęciem rozprawy obrońca oskarżonego zawnioskował o całkowite wyłączenie jawności procesu, argumentując to ryzykiem naruszenia dobrego imienia szkoły i dobra uczniów, w której pracował jego klient, oraz Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko, do którego przynależał. Sędzia nie wyraził na to jednak zgody. Przychylił się natomiast do innego wniosku mecenasa Dariusza Niedźwiedzia, by ograniczyć przewód sądowy.

– W związku z tym, że oskarżony się przyznał, sąd ograniczył przewód sądowy za zgodą stron i na wniosek obrońcy oskarżonego do złożenia przez niego wyjaśnień. Nie było potrzeby przeprowadzenia pełnego postępowania z uwagi na to, że oskarżony nic nie kwestionował odnośnie stawianego mu zarzutu – wyjaśnił sędzia.

Ostatecznie sąd uznał oskarżonego Grzegorza O. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od 18 sierpnia 2022 r. do 8 lutego 2023 r.

Oprócz tego, wobec Grzegorza O. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania wszelkich zawodów albo działalności związanej z wychowaniem, edukacją małoletnich i opieką nad nimi na okres 8 lat. Oskarżony musi również pokryć koszty sądowe w kwocie ponad 12,5 tys. zł.

– Kara ta może nie jest zbyt surowa, jednak sąd uznał, że oskarżony jest osobą stosunkowo młodą. Do tej pory był niekarany sądownie, prowadził ustabilizowany tryb życia. Czyn, który mu się zarzuca, to jedynie posiadanie. Nie było rozpowszechniania czy wprowadzania do obrotu tych treści. W ocenie sądu kara roku i 6 miesięcy będzie karą sprawiedliwą w zakresie prewencji ogólnej – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Frankowicz.

– Przestępstwo, które zarzuca się oskarżonemu, znajduje się w katalogu przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, dlatego sąd orzekł obligatoryjnie środek w postaci zakazu zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania wszelkich zawodów albo działalności związanej z wychowaniem, edukacją małoletnich i opieką nad nimi na okres 8 lat – dodał.

Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny, co oznacza, że strony mają prawo do odwołania się od niego. Wszystko jednak wskazuje na to, że z tego prawa nie skorzystają, ponieważ zasądzona kara jest w dużej mierze efektem kompromisu pomiędzy obroną oskarżonego a prokuraturą.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY