Króliki cennym łupem?

2783

Okazuje się, że nie tylko rowery czy sprzęt typu telefon, tablet, laptop są cennym łupem. W ostatnim czasie kilka razy próbowano ukraść… króliki z lubińskiego zoo. Pracownicy tutejszego ogrodu zoologicznego głowią się, skąd nagle takie zainteresowanie, i zachęcają niedoszłych złodziei do kontaktu z nimi.

Chłopak w kominiarce na twarzy z kartonem w ręce już był w zagrodzie z królikami i próbował złapać zwierzaki, gdy dostrzegli go pracownicy zoo. Przestraszył się i uciekł, nie zdążył niczego zabrać. Później była kolejna próba kradzieży uszatych zwierzaków. A w ostatni piątek w zoo ponownie pojawili się amatorzy królików – dwie dziewczyny i jeden chłopak z reklamówką i kartonem.

Jak przyznaje dyrektor lubińskiego Ogrodu Zoologicznego Agata Bończak, do tej pory nie zdarzały się podobne sytuacje. Tylko raz dwóch podchmielonych mężczyzn próbowało złapać kozę, jeden z nich wszedł w tym celu na wybieg i biegał za zwierzęciem, ale raczej nie chodziło o kradzież.

– W przypadku królików to byli za każdym razem młodzi ludzie. Nie rozumiemy, skąd takie zainteresowanie. Wartość królika to około 50-150 zł – mówi Agata Bończak.

By zabezpieczyć króliki, na klatkach, w których są one zamykane na noc, pojawią się kłódki. W mediach społecznościowych na Facebooku umieszczony został też post, w którym ogród zoologiczny zwrócił się do osób, które próbują ukraść zwierzaki. Zachęca niedoszłych złodziei do kontaktu.

Podejdźcie do naszych pracowników, w ciągu dnia. Nie będziecie musieli zasłaniać twarzy, czekać aż zapadnie zmrok, ani pakować żywych zwierząt do reklamówek lub pudełek (jak mieliście to w zamiarze zrobić). Zrobimy wam nawet przeszkolenie z zakresu pielęgnacji takiego zwierzęcia.

Nie będziemy na razie publikować waszych wizerunków

– pisze lubińskie zoo.

– Jeśli będziemy mieli nadwyżkę w hodowli, to możemy oddać królika w dobre ręce – potwierdza dyrektor zoo.

Nie wiadomo jednak, czy niedoszli złodzieje po prostu chcą zająć się hodowlą uszatego puchatego królika, czy chodzi o coś zupełnie innego. A Wy jak myślicie, skąd to nagłe zainteresowanie królikami?


POWIĄZANE ARTYKUŁY