Kradł, żeby mieć z czego żyć

3164

Trzeba przyznać, że był bardzo kreatywny. Jednak zamiast znaleźć sobie legalne źródło dochodu, kradł wszystko, co dało się spieniężyć, by – jak mówił policjantom – mieć za co żyć. 20-latkowi grozi teraz do pięciu lat więzienia.

– Lubinianin podejrzany jest o kradzieże z włamaniem do trzech pojazdów na terenie miasta. Dodatkowo, śledczy na kanwie tej sprawy, pod kątem sprawcy przeanalizowali inne przestępstwa dokonane na terenie miasta. Funkcjonariusze zgromadzili materiał dowodowy, który wskazywał, że mężczyzna może być sprawcą również kradzieży z włamaniem do piwnic i pomieszczeń gospodarczych na terenie miasta – informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.

Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymany z zaparkowanych samochodów ukradł radia samochodowe, klucze do innych pojazdów, dokumenty oraz karty bankomatowe.

– Z piwnic, do których się włamał, sprawca wyniósł trzy rowery. Ponadto, mundurowi udowodnili 20-latkowi kradzież z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego, skąd usiłował ukraść artykuły spożywcze. Wtedy jednak został spłoszony. Mężczyzna przyznał się również do usiłowania włamania do biura na jednej z ulic w Lubinie, gdzie nie udało mu się pokonać zabezpieczeń. Łączne straty, jakie ponieśli pokrzywdzeni, to około 7 tysięcy złotych – dodaje asp. sztab. Serafin.

Dodatkowo, kiedy mundurowi zatrzymali młodego lubinianina, miał przy sobie metamfetaminę.

Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Grozi mu do pięciu lat więzienia, o jego dalszym losie zdecyduje sąd.


POWIĄZANE ARTYKUŁY