Z kradzieży przesyłek kurierskich uczynił swoją specjalność. 19-latek w ciągu kilku miesięcy przywłaszczył sobie paczki z różnym towarem wartym prawie 7 tysięcy złotych. Tylko raz uznał, że łup mu się nie przyda, gdy w pudełku znalazł… książki.
Najpierw chłopak ukradł markową odzież ze sklepu na terenie lubińskiej galerii handlowej, wartą około 3 tys. zł. Później, również będąc w galerii, wykorzystał chwilę nieuwagi kuriera i zabrał cztery paczki, które ten zostawił pod sklepem. W środku były damskie ubrania o wartości 2,5 tys. zł.
– Sprawca przyznał się, że zawartość paczek sprzedał za kwotę 300 złotych przypadkowym osobom – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Później nastoletni złodziej ukradł przesyłki pocztowe spod lubińskiej Poczty Głównej przy ulicy Odrodzenia. Wszedł na rampę załadunkową i zabrał sześć paczek o wartości 1 tys. zł. Część z nich przerzucił przez płot, cześć wrzucił na daszek, by przyjść po nie później. Znalezione w środku kosmetyki i odzież sprzedał, zaś książki zostawił, uznał bowiem, że mu się nie przydadzą.
Wszystkich tych kradzieży 19-latek dokonał na przestrzeni kilku miesięcy, od sierpnia do października.
– Nad sprawą pracowali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego lubińskiej komendy. W trakcie wykonywania czynności policjanci ustalili i zatrzymali złodzieja – mówi aspirant sztabowy Serafin. – Mężczyzna był już wcześniej zatrzymywany przez lubińskich policjantów za podobne przestępstwa – dodaje.
19-latkowi grozi teraz do pięciu lat więzienia.