Kradł drewno z lasu

3378

29-latek z gminy Rudna nakradł drewna z lasu, powodując straty na 70 tys. zł. Zanim zatrzymali go policjanci, zdążył wyciąć ponad 100 drzew.

– Policjanci z Komisariatu Policji w Rudnej pracowali nad sprawą dotyczącą kradzieży drewna na szkodę nadleśnictwa w Lubinie. Jak wynikało ze zgłoszenia, sprawca wycinał dęby i sosny. W sumie jego łupem padło około 100 drzew – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Złodziejem okazał się 29-letni mieszkaniec gminy Rudna. Na jego posesji policjanci wraz z leśniczymi znaleźli dużo drewna, na którym nie było żadnych cech legalnego pozyskania. Mężczyzna nie miał żadnych dokumentów świadczących o tym, że je kupił. Na posesji mundurowi znaleźli też szlaban wjazdowy do lasu, który ktoś ukradł kilka lat wcześniej.

– Jak się okazało, podejrzany większą część swojego łupu sprzedał innym osobom na opał. Został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności – dodaje aspirant sztabowy Serafin.

Policjanci przypominają, że leżące w lesie drewno nie może zostać zabrane bez odpowiedniej zgody wydanej przez zarządcę kompleksu.

– Las i każdy jego element jest dobrem społecznym i stanowi majątek Skarbu Państwa lub własność prywatną. Za wycięcie drzewa w lesie bez pisemnego zezwolenia odpowiemy jak za kradzież mienia, za co w przypadku przestępstwa grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia – mówi oficer prasowy lubińskiej policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY