KPR boi się kontry Zagłębia

7

W sobotę o 16.30 na parkiet lubińskiej czternastki, wybiegną zespoły KGHM Metraco Zagłębia Lubin i KPR Jeleniej Góry. Podopieczne Bożeny Karkut walczą o komplet punktów, natomiast zawodniczki Małgorzaty Jędrzejczak chcą utrzymać się w lidze. Jeleniogórzanki zajmują dziewiąta lokatę w tabeli. Ostatnie dwa punkty, dziewczęta przypłaciły ciężką kontuzją jednej koleżanki, Aleksandry Uzar. Choć zespół jest osłabiony, to jak zapewnia szkoleniowiec KPR-u, walczy zawsze do końca.

 

Pani trener, kolejne zawodniczki w zespole KPR-u doznają ciężkich kontuzji. Tym razem padło na Olę Uzar.

Małgorzata Jędrzejczak, trener KPR Jelenia Góra: Nasza prawoskrzydłowa w starciu z zawodniczką z Elbląga złamała rękę. W pierwszej chwili nic nie wskazywało na taką kontuzję. Dopiero później okazało się, że ma pękniętą kość. Także jeśli chodzi o Aleksandrę Uzar, jest wykluczona z gry. Kolejną naszą silną zawodniczką, bez której zagramy z Lubinem, jest Karolina Konsur. Miała operację kolana. Wcześniej miała rekonstrukcję więzadeł. Niestety stara kontuzja się odnowiła i ponadrywała je teraz ponownie. Także nie wiem czy zagra do końca sezonu. Inne kontuzje to wynik wcześniejszych urazów.

Nie można więc powiedzieć, że ten sezon zaliczycie do udanych?

MJ: Wiemy jaką mamy sytuację w lidze. Lubin zwłaszcza po ostatnim meczu z Lublinem doszedł do maksymalnej formy. Ciężko więc będzie w tym spotkaniu.

Nastroje w zespole są jednak bojowe?

MJ: Zawsze nastawiamy się bojowo do każdego meczu. W sporcie bywa różnie i czasem rywal może mieć słabszy dzień.

Jakie więc są atuty KPR Jeleniej Góry?

MJ: Życzyłabym sobie, aby w moim zespole dziewczyny grały super w obronie. Zwłaszcza pokazuje po tym ostatni mecz z Elblągiem. Dobrze grałyśmy w bramce i obronie i to był klucz do sukcesu. Ciężko jest mówić o atutach zespołu, bo każdy mecz jest inny i w każdym meczu ważny jest inny element. To czego najbardziej obawiamy się w meczu z Lubinem, to szybkiej kontry i ataku w pierwsze i drugie tempo. Zawsze po każdym meczu analizujemy błędy i niedociągnięcia.

Jakie macie plany na ten sezon. Spotkaniem z Zagłębiem Lubin rozpoczynacie II rundę Superligi Kobiet. Jak będzie wyglądała końcówka w wykonaniu pani zespołu?

MJ: Sekretem nie jest, że przez ostatnie dwa lata walczymy wciąż o utrzymanie w lidze. Liczymy na wejście do pierwszej ósemki i spokojny byt. Mimo tych wszystkich kontuzji i strat spowodowanych odejściem zawodniczek z zespołu, mówię tu między innymi o Agnieszce Koceli, to przede wszystkim musimy być zgranym zespołem. Myślę, że to przyniesie zamierzony rezultat.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY