Uczniowski wybryk po raz kolejny mógł kosztować kogoś zdrowie, a nawet życie. Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących to następna juz placówka, w której rozpylono gaz pieprzowy. Z tego powodu troje uczniów trafiło do szpitala.
Około godziny 9 poinformowana przez nauczycieli dyrekcja musiała ewakuować grupę uczniów, którzy przebywali w bloku sportowym.
– Nauczyciele zgłosili nam, że w pomieszczeniach rozpylono gaz, przez który nie można oddychać. Natychmiast wezwaliśmy straż pożarną i pogotowie, bo troje uczniów, którzy znajdowali się najbliżej, źle się poczuło – wyjaśnia Beata Grzelińska, dyrektor szkoły.
Z podejrzeniami podrażnienia dróg oddechowych uczniowie trafili do szpitala. Jeden z uczniów po badaniu został zwolniony do domu, dwie uczennice pozostawiono na obserwacji. Sprawą zajęła się policja, ponieważ na razie nie wiadomo kto rozpylił gaz.
– Nie wiemy czy zrobił to któryś z naszych uczniów, czy może ktoś z zewnątrz, kto chciał zakłócić pracę szkoły. Jeżeli okaże się, że sprawcą był nasz wychowanek, z pewnością wyciągniemy wobec niego konsekwencje – ostrzega dyrektor.
Podobna sytuacja wydarzyła się niespełna tydzień temu w Zespole Szkół nr 1. 16-latek, który rozpylił gaz, by zaszpanować przed kolegami, dostał już nauczkę. Nie dość, że konsekwencję wyciągnie wobec niego szkoła, to jeszcze stanie przed sądem.