Kolejny Gród Słowiański za nami

869

Pokazy wojów, wyplatanki, tworzenie mozaiki z kamyków, pieczenie podpłomyków na ognisku – każdy, kto w ten weekend odwiedził Gród Słowiański w parku leśnym z pewnością nie żałował. – Syn był zachwycony tym pieczeniem podpłomyków, zawiniętych na drewniany kijek. Bardzo mu smakowały – podkreśla jedna z mieszkanek naszego miasta.

Gród Słowiański zorganizowany był w ramach Słowiańskiego Tygodnia Dziecka. Dziś ostatni dzień świętowania w parku Leśnym.

– Mamy pokazy walk wojów słowiańskich, a w międzyczasie panowie cały czas prezentują uzbrojenie wojów słowiańskich oraz pogadanki edukacyjne. Mamy też szereg warsztatów, motanki, rzeźbienie w drewnie, pieczemy podpłomyki na ognisku, tworzymy mozaikę z kamyków, także każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Oczywiście jak zawsze jest też strefa gier i zabaw słowiańskich dla tych młodszych i starszych – wylicza Joanna Kulik z Muzeum Historycznego w Lubinie.

Właśnie pokazy walk wojów wzbudziły – szczególnie wśród chłopców – szczególnie duże zainteresowanie. Ich tatusiowe zachęcali nawet do obstawiania, kto wygra. Pokazy poprowadzili członkowie chocianowskiego oddziału Drużyny Wojów Serbo-Łużyckich „Serbohoh”.

– Do naszej grupy należy około 20 osób. Zajmujemy się rekonstrukcją i odtwórstwem pierwszych Słowian. Często bierzemy też udział w różnych produkcjach, statystujemy w filmach, robimy też pokazy z I wojny światowej – mówi Jonathan Appel z drużyny „Serbohoh”. – Jesteśmy tu po raz pierwszy. Ten Gród Słowiański to bardzo fajne miejsce, dobrze się rozmawia z ludźmi, widać, że zainteresowanie tą tematyką wśród dzieci jest duże. Podczas naszych pokazów musimy uważać, by przez przypadek nie zrobić sobie krzywdy. Niestety, i to się zdarza. Jeśli chodzi o broń i stroje, to część robimy sami, a część wykonują znajomi rzemieślnicy. Mamy tu na przykład replikę hełmu Jeziora Lednickiego , typowo zachodni styl, a tu rekonstrukcja hełmu z Czarnej Mogiły z Czernichowa. Tu Zachód, a tu Wschód. Nie odtwarzamy jednak Wikingów, zawsze skupiamy się na Słowianach – dodaje.

Reasumując, organizatorzy są bardzo zadowoleni z kolejnej już edycji Grodu Słowiańskiego.

– Frekwencja była bardzo duża, jak zawsze największa w weekendy. W tygodniu zakończyliśmy też zajęcia dla grup zorganizowanych, nasz kalendarz zapełnił się bardzo szybko, żałujemy, że nie mogliśmy przyjąć więcej grup – podkreśla Joanna Kulik.

Kolejny Gród Słowiański Muzeum Historyczne planuje we wrześniu, a wcześniej – w sierpniu – plener rzemieślniczy.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY