Kolejne zatrzęsienie w szkołach. Jeszcze więcej uczniów

2603

– Spodziewamy się, że to będzie trudny rok – przyznaje Dariusz Tomaszewski, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Lubinie, wskazując na rozpoczynającą się już wkrótce rekrutację do klas pierwszych szkół średnich. To już drugi rok z rzędu, jak szkoły podstawowe opuści półtora rocznika uczniów, co oznacza, że znów nie każdy dostanie się na wybrany profil. – Szkoły nie są z gumy, a dodatkowo wszyscy borykamy się z brakami kadrowymi – dodaje dyrektor.

Problem dotyczy całego kraju. Po reformie likwidującej gimnazja i przywracającej ośmioletnią szkołę podstawową w szkołach średnich, pierwszy skumulowany rocznik pojawił się w roku szkolnym 2019/2020. Trzy lata później, w roku szkolnym 2022/2023, placówki musiały przyjąć półtora rocznika młodzieży, która rozpoczynała naukę jako siedmiolatkowie i sześciolatkowie. W nadchodzącym roku szkolnym do szkół średnich znów trafi półtora rocznika uczniów.

Ministerstwo Edukacji i Nauki, zdając sobie sprawę z wagi problemu, zapowiedziało już, że szykuje zmiany w Karcie Nauczyciela i Prawie oświatowym.

„W ustawie – Karta Nauczyciela planuje się dodanie czasowo obowiązującego przepisu, przewidującego możliwość przydzielenia w roku szkolnym 2023/2024 nauczycielowi zatrudnionemu w liceum ogólnokształcącym, technikum i branżowej szkole I stopnia, za zgodą tego nauczyciela, godzin ponadwymiarowych w wymiarze wyższym niż określony w art. 35 ust. 1 ustawy – Karta Nauczyciela. Rozwiązanie to jest zgodne z oczekiwaniami jednostek samorządu terytorialnego przedstawionymi w ramach prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Natomiast w ustawie – Prawo oświatowe planuje się stworzenie możliwości organizacyjnych dla zapewnienia optymalnych warunków realizacji podstaw programowych w liceum ogólnokształcącym, technikum i branżowej szkole I stopnia przez umożliwienie tworzenia czasowo działających w roku szkolnym 2023/2024 dodatkowych lokalizacji prowadzenia zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, podporządkowanych organizacyjnie wymienionym szkołom prowadzonym przez jednostki samorządu terytorialnego. Dodatkowej lokalizacji nie należy jednak utożsamiać z inną lokalizacją prowadzenia zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, o której mowa w art. 39 ust. 7a ustawy – Prawo oświatowe, gdyż ta dotyczy wszystkich typów szkół i nie jest ograniczona ramami czasowymi”

– czytamy w komunikacie Ministerstwa Edukacji i Nauki.

Dyrektorzy mówią wprost: jeśli będzie dokument, to się do niego dostosują. Póki co, nie zamierzają wróżyć z fusów. Muszą zmierzyć się z sytuacją, w jakiej są obecnie: 11 maja muszą przedstawić w systemie VULCAN ofertę swojej szkoły, ponieważ od 15 maja rusza rekrutacja. Uczniowie klas ósmych szkół podstawowych będą musieli wybrać szkołę pierwszego, drugiego i trzeciego wyboru, wydrukować wniosek i przynieść do do placówki pierwszego wyboru.

– I co z tego, że na przykład do technikum informatycznego będę miał 80 chętnych, jak przyjąć będę mógł maksymalnie 35 osób. Nie dość, że szkoła nie jest z gumy, to brakuje też nauczycieli. To już problem ogólnopolski. Kiedyś w każdym z zawodzie mogliśmy utworzyć dwie klasy, dziś możemy utworzyć tylko jeden oddział – przyznaje.

Dyrektor wskazuje na jeszcze jeden problem. 1,5 rocznika z ubiegłego roku oraz 1,5 rocznika w 2023/2024 roku spowoduje, że młodzież będzie też miała problem ze znalezieniem pracodawcy, gotowego przyjąć ich na praktykę. – Czyjś błąd, jeśli chodzi o reformę edukacji, będzie się ciągnął za tymi dziećmi i ich rodzicami – nie kryją dyrektorzy.

W Lubinie w tym roku ósmą klasę szkoły podstawowej ukończy 1047 uczniów. O 42 więcej niż rok temu. Do wyboru mają kilka szkół prywatnych oraz te, prowadzące przez powiat: I i II Liceum Ogólnokształcące oraz Zespół Szkół nr 1 i nr 2. 

– Zdajemy sobie sprawę, że uczniów w tym roku szkolnym może być więcej. Jesteśmy na to przygotowani, będziemy się dopasowywać do sytuacji. Jeśli będzie taka potrzeba, jesteśmy gotowi zwiększyć liczbę oddziałów w naszych placówkach – tłumaczy Marta Dyskas ze Starostwa Powiatowego w Lubinie, dodając, że powiat jest tu w kontakcie z placówkami prywatnymi z naszego miasta, które także mogą przyjąć absolwentów podstawówek. To Liceum Salezjańskie, MCKK, TEB Edukacja oraz Dolnośląski Zespół Szkół.

Jak poważna jest sytuacja, zależy od dwóch czynników: czy rząd rzeczywiście wprowadzi zmiany, które zapowiada, co da dyrektorom większe możliwości manewru oraz na jakie placówki zdecydują się sami uczniowie. Może się bowiem okazać, że spora grupa młodych lubinian zdecyduje się na przykład na naukę we Wrocławiu czy innym mieście.

W skali kraju mówi się, że nowy rok szkolny może dla uczniów oznaczać przede wszystkim wydłużenia czasu pracy szkół, wprowadzenie zmianowości, zwiększoną liczbę uczniów w oddziałach, a także brak kadry.


POWIĄZANE ARTYKUŁY