Kolejki przed przejazdem. Czy tak musi być?

10839

Dlaczego rogatki na ulicy Skłodowskiej-Curie opuszczane są nawet do 10 minut przed nadjechaniem pociągu? Podobnych pytań otrzymujemy od lubinian sporo. Wiele osób codziennie musi bowiem odczekać swoje w ogonku samochodów, który ustawia się przed przejazdem. Co na to przepisy i PKP Polskie Linie Kolejowe?

Ta sytuacja dotyczy zarówno przejazdu kolejowego na ulicy Skłodowskiej-Curie, jak i u zbiegu ulic 1 Maja i Chocianowskiej. Rogatki opuszczane są na długo przed nadjechaniem pociągu. Czasem trzeba odczekać nawet 8-10 minut, zanim pojawi się pociąg.

Co ciekawe, dokładny czas, na jaki może być zamykany taki przejazd, określają przepisy, a dokładnie Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 20 października 2015 r. Mówi ono, że „rogatki na przejeździe kolejowo-drogowym lub przejściu powinny być zamknięte na czas od 60 lub 120 s przed nadjechaniem czoła pociągu do czasu zjechania pociągu z przejazdu kolejowo-drogowego lub przejścia”. Wiele w tym przypadku zależy od zamontowanych na przejeździe urządzeń i liczby przejeżdżających pociągów.

Biuro prasowe PKP Polskich Linii Kolejowych zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i obowiązującymi przepisami.

– Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa i obowiązującymi przepisami rogatki na przejazdach kolejowo-drogowych, także w Lubinie, zamykane są najpóźniej, jak to możliwe i otwierane są tak szybko, jak to możliwe po przejechaniu pociągu – zapewnia Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., dodając, że oba lubińskie przejazdy, o których mowa, są odpowiednio zabezpieczone. – Urządzenia są sprawne i obsługiwane przez pracowników kolei. Dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkich użytkowników ruchu na przejazdach na ul. Marii Skłodowskiej-Curie i Chocianowskiej/1 Maja konieczne jest zamknięcie rogatek z wyprzedzeniem przed przyjazdem pociągu, natomiast przed otwarciem zapór konieczne jest potwierdzenie, że pociąg znajduje się poza obrębem przejazdu – mówi.

Przedstawiciel PKP PLK dodaje, że na zwiększenie czasu zamknięcia rogatek wpływa też czasem niewłaściwe zachowanie kierowców, którzy próbują przejechać pod zamykającymi się rogatkami i zatrzymują się między zamkniętymi zaporami.

– Zwracamy uwagę kierowcom na właściwe zachowanie się podczas przejeżdżania przez tory. Czerwone światło na sygnalizatorze informuje o zamknięciu rogatek i przejeździe pociągu – w tym momencie nie wolno już przejeżdżać przez tory – przestrzega.

Okazuje się jednak, że na jednym z przejazdów jest szansa na skrócenie czasu oczekiwania przed zamkniętymi rogatkami. Dróżnika ma tam bowiem zastąpić automat.

– Docelowo PLK planują zmianę kategorii przejazdu na ul. Marii Skłodowskiej-Curie i zabudowę samoczynnej sygnalizacji przejazdowej. Urządzenia na przejeździe będą wówczas uruchamiane automatycznie: sygnalizację i rogatki, za pomocą czujników w torach, włączy zbliżający się do przejazdu pociąg, natomiast po przejeździe składu z „pola oddziaływania” urządzeń, sygnalizacja i rogatki zostaną wyłączone. Skróci to czas opuszczenia zapór i zapewni pełne bezpieczeństwo, przy przestrzeganiu przepisów przez kierowców – mówi Radosław Śledziński.

A co Wy sądzicie o czasie opuszczania rogatek na przejazdach w Lubinie? Czy jesteście wśród osób, które musiały oczekiwać w długiej kolejce?


POWIĄZANE ARTYKUŁY