Kobieta w wielkim świecie polityki

21

Kiedyś były tylko ozdobą, uzupełnieniem świata polityki, gdzie prym wiedli mężczyźni. Dziś role się odwróciły. To panie pełnią coraz to ważniejsze role, są urzędnikami państwowymi, podejmują kluczowe decyzje. – I bardzo dobrze, bo kobiety mają niesamowity potencjał. Potrzebują tylko, by zmotywować je do działania i aktywności w życiu publicznym – uważa wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, którą podczas ostatniej wizyty w Lubinie poprosiliśmy, by opowiedziała czy kobietom jest trudniej w polityce.

– I łatwiej i trudniej – ocenia z własnej perspektywy wiceminister Antoniszyn-Klik. – Jako kobieta nie należę do klubów mężczyzn, którzy wieczorami palą cygara, piją wino i w nieco luźniejszych rozmowach omawiają ważne kwestie. Ale z drugiej strony jest mi łatwiej, bo kobiety są dziś utożsamiane z nową jakością, z energią i zmianami, których ludzie oczekują – wyjaśnia.

Nim Ilona Antoniszyn-Klik weszła do wielkiego świata polityki, przeszła niemal wszelkie szczeble kariery. Zaczynała od pracy w urzędzie marszałkowskim, potem w 2010 roku awansowała na wojewodę, a rok później została powołana na podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. W resorcie pracuje do dziś. Przyznaje, że jako kobiecie bywa jej czasem trudniej, ale zawzięła się i postanowiła, że konsekwentnie będzie robić swoje. A to przynosi efekty.

– Żeby działać i osiągać sukces, kobiety muszą znaleźć w sobie choć odrobinę chęci do działania – opowiada wiceminister. – Kiedy już postanowią sobie, że chcą coś robić, coś zmienić, to potrafią to zrobić. Na przykład sołectwa. Większość sołtysów to kobiety, które – co więcej – zmieniają realia. Na większości stanowisk urzędniczych niższego szczebla też pracują kobiety. Tutaj panie realnie zmieniają rzeczywistość. Ale potem zaczynają się wyższe stanowiska, poważniejsze funkcje i kobiety niestety odpuszczają. Niepotrzebnie! Trzeba sobie wtedy powiedzieć jak ten kogut francuski: jak dogonię kurę to dobrze, a jak nie to się przelecę – żartuje.

Zdaniem wiceminister, kobiety powinny traktować życie bardziej na sportowo, szczególnie jeśli chodzi o działalność społeczną i polityczną. – Bo my niestety wszystko bierzemy ze śmiertelną powagą i z niesamowitym lękiem. Kobiety dużo częściej się boją, dużo częściej się wycofują. Dbają o rodzinę, o to, żeby było bezpiecznie. A czasami trzeba sobie właśnie powiedzieć – w całym życiu nie ryzykuję, ale w tej jednej sprawie spróbuję – radzi polityk.

Swoją pozytywną energią i chęcią do działania Ilona Antoniszyn-Klik chce zarażać też inne kobiety. Dlatego ostatnio pojawiła się na Kinie Kobiet, imprezie, którą kino Helios adresuje wyłącznie dla pań. Polityk przekonywała lubinianki, że warto zaangażować się w życie publiczne. Bo dzięki aktywnej działalności możemy się sprawdzić, wykazać, a często wypełnić swój wolny czas. W tym celu powstało nawet Stowarzyszenie Aktywność Kobiet, którego aktywną działaczką jest właśnie wiceminister gospodarki.

Misją stowarzyszenia jest działanie na rzecz stałego zwiększania udziału kobiet w życiu publicznym: w biznesie, w polityce, w mediach, w administracji publicznej czy w nauce.

Więcej informacji na temat jego działalności można znaleźć tutaj: http://aktywnosckobiet.pl/


POWIĄZANE ARTYKUŁY