W Hali Sportowej MOSiR w Radomiu, podopieczni Patricka Duflosa i Tomasza Wasilkowskiego zmierzą się z tamtejszą ekipą Cerrad Czarni. Mecz odbędzie się dziś o godzinie 18.00. Choć miedziowi nie zagrają już w tym sezonie o medale to na pewno solidnie powalczą o ligowe punkty.
W plusligowej tabeli są sąsiadami. Cuprum Lubin zajmuje 8. miejsce, natomiast Cerrad Czarni Radom plasuje się na 9 pozycji. Do końca rundy zasadniczej pozostały cztery kolejki. Miedziowi walczą już tylko o utrzymanie swojej pozycji, choć istnieją jeszcze matematyczne szanse na choćby 7. miejsce. AZS Olsztyn musiałby jednak mieć serię gorszych startów, ale jak to podkreślają zawodnicy, nie ma co oglądać się na innych. Kibice Cuprum Lubin mocno wierzą w swój klub.
– Jako że nasz zespół stracił już szanse na pozycje medalowe staramy się kibicować naszym zawodnikom tak, ale znaleźć się jak najbliżej medalowego pudła. Mecz z Radomiem jest o tyle ważny, że będzie miał wpływ na to czy będziemy walczyć o siódme czy o dziewiąte miejsce. Młodzi zawodnicy z Radomia potrafią grać ładną i widowiskową siatkówkę. Ciekawostką jest powrót do składu Cerradu ich zawodnika Michała Filipa po kontuzji i czteromiesięcznej przerwie. Wierzymy, że to zawodnicy Cuprum wyjdą z tarczą z tej potyczki. Powoli szykujemy się już do zakończenia tego sezonu, bo zostało do rozegrania niewiele spotkań, jednak nie czas jeszcze na podsumowania – podkreśla Bartosz Wichrowski, Klubu Kibica Cuprum Lubin.