Po piętnastu godzinach dotarli do Suwałk i jak za każdym razem będą mocno wspierać swój klub. Kibice „Miedziowych Lisów” będą na pewno siódmym zawodnikiem w konfrontacji przeciwko MKS Ślepsk Malow.
Dziś o godzinie 20.30 podopieczni Marcelo Fronckowiaka i Rainera Vassiljeva będą chcieli poprawić swoją sytuację punktową w ligowej tabeli, ale także przełamać się mentalnie, bo choć zespół ma silne osobowości to jednak w ostatecznym rozrachunku podczas meczu nie potrafi przełamać pewnej bariery, co w konsekwencji daje korzystny rezultat rywalom. Klub Kibica Cuprum Lubin wierzy w swój zespół i tradycyjnie pojawi się na wyjazdowej konfrontacji.
– Jest nas obecnie siedem osób, a pozostali niebawem do nas dołączą, gdyż wybrali się autem. Łącznie na trybunach zasiądzie nas jedenaście osób. Mamy wielką wiarę w to, że nasz zespół wygra mecz – komentuje Edyta z Klubu Kibica Cuprum Lubin.
– Podróż pociągiem była wyzwaniem. Jako klub kibica pierwszy raz jedziemy tak daleko i to pociągiem, ale ogólnie wszyscy są zadowoleni. Mamy nadzieję, że obejrzymy sportowe widowisko warte naszego poświęcenia. Kibice Ślepska wiedzą o naszej wizycie tutaj i spotkamy sie przed meczem. Chcemy godnie reprezentować nasze miasto i nasz klub. Damy z siebie Maksa ! – dodaje Anna z Klubu Kibica.