Każdy może trenować boks

340

W naszym regionie powinno powstawać coraz więcej klubów czy stowarzyszeń bokserskich. Takiego zdania jest Janusz Zarenkiewicz. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw Europy liczy, że w ten sposób jeszcze większa liczba osób w rożnym wieku mogłaby rozpocząć przygodę z tym sportem.

Andrzej Gołota i Janusz Zarenkiewicz, którzy stoczyli w 1989 roku pamiętną walkę jeszcze w rozgrywkach ligowych

Jest pan trenerem młodego stowarzyszenia, ale posiada ono spore doświadczenie w postaci byłych zawodników pięściarskiego Zagłębia Lubin. To wielki atut klubu.

Janusz Zarenkiewicz: To młody klub. Pozyskanie byłych zawodników Zagłębia Lubin jak Zenek Świderski, Zbyszek Siwak czy ja, to bardzo ważna kwestia. Uważam, że takich klubów w naszym okręgu powinno być więcej. Jeżeli chodzi o młodzież to, aby zachęcić młodych ludzi do uprawiania boksu, to należy wyjść do nich.

Droga do sukcesu w ringu nie jest łatwą sprawą. Pan zna to rzemiosło bardzo dobrze.

Janusz Zarenkiewicz: Jeżeli ktoś chce osiągnąć w życiu sukces, to powiem tak, ja zaczynałem mając kilka lat, kiedy walczyłem o tytuł mistrza juniorów, młodzieżówki i seniorów. Udało mi się w każdym etapie. Medale mistrzostw Europy i na igrzyskach olimpijskich. Młodego człowiek należy ukształtować. Od 1978 roku do 1989 roku byłem cały czas w kadrze narodowej. Teraz należy więcej pracować nad sobą. Nie ma już ligi, więc powinno nam zależeć na jak największej ilości występów w turniejach. Staramy się. Możliwe, że w nowym roku będziemy mieli do walki dwóch kadetów, juniorów. Mamy młodzieżowców. W stowarzyszeniu jest duży postęp. Zapraszamy praktycznie wszystkich do nas na treningi. Boks nie polega na tym, aby założyć rękawice i bić się na zajęciach. Tu chodzi o ogólnorozwojówkę, skakanka i technika, która dochodzi później.

Trener, to przede wszystkim autorytet, u którego ćwiczący mają posłuch. Tak jest w stowarzyszeniu.

Janusz Zarenkiewicz: Trenera trzeba słuchać, a nie przychodząc na trening mamy nos na kwintę, a w głowie myśl, że nie będę tego czy tamtego robił. Po prostu jest regularność i treningi w danym dniu. Wtedy będą efekty. Niektórzy zazdroszczą mi medalu olimpijskiego. Proszę mi wierzyć, on był zdobyty ciężką pracą. Samo nie przyszło. Jak się ciężko pracuje, to zawsze jakieś wyniki później są. Jurek Kulej wziął mnie do kadry za juniora i młodzieżowca. Później między innymi Czesław Ptak i Michał Szczepan.

Pana osobiste zdanie na temat specyfiki boksu?

Janusz Zarenkiewicz: Specyfika boksu polega na tym, że pozyskujesz umiejętności. Dobrze, że od kilku trenerów. Każdy przekazał mi coś innego, inne wskazówki.

Boks mogą trenować wszyscy.

Janusz Zarenkiewicz: Nie mamy furtki, że tylko młodzież przyjmujemy do stowarzyszenia. Wszystkich, dosłownie wszystkich zapraszamy. Kobiety, mężczyzn, dzieci i dojrzalszych ludzi. Panie również się rozwijają pięściarsko w naszym kraju. Wszystko dobrze rokuje. Uważam, że jest sporo młodzieży. Miejmy nadzieję, że będziemy wychowywać wielu zawodników w Boks Lubin.

 

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY