Karczma PeBeKi w góralskim stylu

324

Kilkaset osób bawiło się dziś na biesiadzie barbórkowej zorganizowanej przez Solidarność PeBeKa w Lubinie. Oryginalne kufle, litry piwa i tradycyjne górnicze zabawy –  wszystko to zorganizowano w iście góralskim klimacie.

Coroczne spotkanie górników odbyło się w hali widowiskowo-sportowej RCS w Lubinie. Były odświętne mundury, medale połyskujące na piersi i dumni górnicy, mogący godnie uczcić swoje święto. Stylowe kufle, śpiewy i piwo to nieodzowny element każdej karczmy. Biesiadę uatrakcyjniały tradycyjne obrzędy, takie jak skok przez skórę młodych górników oraz pokazy artystyczne.

Oficjalną część uroczystości, poprzedzono minutą ciszy, upamiętniając tych, którzy odeszli na wieczną szychtę.

 – Barbórkowa zabawa co roku ma swój motyw przewodni. Tym razem pracownicy wybrali motyw góralski. W ubiegłym roku byli myśliwi. Scenariusz biesiady opracowujemy słuchając załogi – mówił Ireneusz Pasis, szef Solidarności w PeBeK-a..

Oprócz tłumnie przybyłych pracowników, wśród górniczej braci zasiedli, m.in. starosta Adam Myrda.

– Celebrowanie tego święta to tradycja całej społeczności Lubina. Karczma, akademia, biesiada są kultywowane od lat i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Warto wspomnieć o mszach barbórkowych, na które pracownicy bardzo chętnie przychodzą wraz z rodzinami. Sam jestem byłym górnikiem.  Jako pracownik dołowy przepracowałem 45 lat, a potem przeniosłem się do związków – powiedział Adam Myrda, zapytany o górnicze święto.

Biesiada barbórkowa to nie tylko powód do spotkań i zabaw, ale i refleksji. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się emerytowany górnik Krzysztof Stuchły. 

– To najważniejszy dzień w roku. Można się spotkać, porozmawiać, wymienić luźnymi spostrzeżeniami o pracy. Dokładnie pamiętam swój pierwszy zjazd,to był 12 luty 1991 roku. Wyjechałem, nie było łatwo. Żonie, jeszcze tego samego dnia powiedziałem, że szukam nowej pracy. Przepracowałem pod ziemią 27 lat, od dwóch miesięcy jestem emerytem, z czego się bardzo cieszę.

Zapytany o rady dla młodych górników odpowiedział: –Ttrzeba być ostrożnym, opanowanym, słuchać starszych kolegów i pozbyć się młodzieńczej fantazji. Zawsze przestrzegajmy zasady dwóch górników. Ten starszy poprowadzi młodego po kopalni i będzie służyć pomocą.

 – Pierwszy zjazd to coś niezapomnianego. Koledzy bardzo się opiekowali, żeby było bezpiecznie. Rada dla młodych górników to dbanie o bezpieczeństwo: pilnowanie się, uważanie na siebie i pomaganie innym. Trzymanie się razem, żeby nikomu nic się nie stało. To niebezpieczna praca – powiedział Zbigniew Kuźniewski, który może się pochwalić 24-letnim stażem pracy górnika.

Konrad, od 5 lat pracujący pod ziemią, dodał: – To jest święto górników, rozluźnienie po ciężkiej pracy, odcięcie się od stresu. A do młodych mogę powiedzieć: przestrzegajcie przepisów BHP.

Po zakończeniu części oficjalnej górnicy rozpoczęli zabawę, która potrwa do późnych godzin nocnych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY