Już nie krwi, a szpiku potrzebuje nastoletni Kamil Lemański, u którego lekarze ponad miesiąc temu wykryli ostrą białaczkę. Jak opowiada matka chłopca, stan Kamila nieco się pogorszył. – Przeszczep jest konieczny. Szukamy dawcy – przyznaje pani Beata.
Przyjaciele 15-latka organizowali przez ostatnie dni zbiórki krwi, niezbędnej dla ich chorego kolegi. – Tak bardzo się w to zaangażowali. Uruchomili nawet specjalne konta na portalach społecznościowych, by rozpowszechnić akcję – opowiada wdzięczna matka chłopca. – Kamil na pewno się nie podda, cały czas wierzy, że wygra tę walkę. Lekarze mówią, że jest silnym pacjentem – mówi Beata Lemańska.
Chłopiec kilka dni temu wrócił z przepustki. Teraz ponownie przebywa we wrocławskiej klinice onkologii i hematologii dziecięcej. Osoby, które chcą pomóc nie tylko Kamilowi, ale i innym osobom, u których konieczny jest przeszczep szpiku, mogą zgłaszać się do wrocławskiego szpitala przy ul. Grabiszyńskiej na oddział przeszczepiania szpiku.