Jechała i nagle zaczął płonąć

8

Samochód jadącej do pracy lubinianki nagle stanął w płomieniach! Auto, mimo sprawnej akcji strażaków, spłonęło doszczętnie. Teraz przyczyny pożaru bada lubińska policja.

Sytuacja miała miejsce dziś rano na trasie relacji Lubin-Ścinawa. Swoim nissanem almerą do pracy w Ścinawie jechała jak co rano jedna z lubinianek. Jak informuje oficer prasowy lubińskiej policji, aspirant sztabowy Jan Pociecha, w pewnym momencie auto kobiety nagle zaczęło płonąć. Mimo szybkiej akcji strażaków ze ścinawskiego OSP i PSP z Lubina, auto spłonęło doszczętnie.

Jak udało nam się ustalić, kobieta jechała sama. Mimo tego że auto całkowicie spłonęło, lubiniance udało się z niego w porę wydostać, dzięki czemu kobiecie nic się nie stało. Samochód natomiast został już zabrany na lawetę.

Na razie nie wiadomo co było przyczyną pojawienia się ognia w samochodzie lubinianki. Wyjaśni to policyjne dochodzenie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY