Jechał zygzakiem po krajowej trójce

37

57-letni polkowiczanin jechał slalomem krajową trójką. Gdy zorientował się, że jedzie za nim policja, zaczął uciekać. Po zatrzymaniu odmówił poddania się badaniu alkomatem. Prawa jazdy jednak nie straci, bo go nie posiadał.

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Wczoraj po południu oficer dyżurny lubińskiej policji odebrał telefon od jednego z kierowców. – Jadę za samochodem marki Audi. Jego kierowca jedzie zygzakiem, od krawędzi jezdni do krawędzi. Z całą pewnością jest pijany – mówił mężczyzna, który jechał drogą krajową nr 3 w stronę Polkowic.

Dyżurny powiadomił patrole i jednocześnie cały czas pozostawał w kontakcie z dzwoniącym kierowcą. Ten na bieżąco przekazywał wskazówki potrzebne do zatrzymania podejrzanie zachowującego się kierowcy audi. Jeden z patroli dogonił go, jednak 57-latek nie miał zamiaru się zatrzymać. Choć nadal jechał zygzakiem, znacznie przyspieszył. Policjantom udało się go zatrzymać po kilkukilometrowym pościgu, już przed Polkowicami. Mężczyzna nie zamierzał wysiąść z samochodu i zachowywał się agresywnie, więc funkcjonariusze musieli siłą zatrzymać go na miejscu. Kierowca odmówił też poddania się badaniu alkomatem, mimo że wszystko wskazywało na to, że jest pijany.

– Wyraźnie było czuć od niego alkohol i z ledwością trzymał się na nogach. Kierowca został przewieziony do lubińskiej komendy. Badanie krwi wykaże, czy i ile promili alkoholu miał w organizmie – informuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

57-letniemu polkowiczaninowi policja nie mogła zatrzymać prawa jazdy, gdyż go nie posiadał. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY