Lubińska policja podaje dziś szczegóły pościgu, który w minioną niedzielę odbył się ulicami Lubina. Jak się okazuje, mundurowym uciekał 19-latek, który miał sporo na sumieniu.
O zdarzeniu informowali nas Czytelnicy. – O godzinie 14.20 dwa radiowozy ścigały młodego chłopaka. Leciał pod prąd na ulicy Kaczyńskiego, koło siedziby Leeonardo – informowała nas w niedzielne popołudnie pani Natalia.
Wczoraj policja potwierdziła nam, że sytuacja miała miejsce, zatrzymana została jedna osoba, z którą wykonywane były czynności. Dziś już wiadomo, że za kierownicą nissana siedział wtedy 19-latek: nie miał uprawnień, był pod wpływem narkotyków, znieważył policjanta.
Policjanci podjęli za nim pościg, ponieważ na widok oznakowanego radiowozu, skręcił w jedną z ulic i gwałtownie przyśpieszył. – Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając znak kierującemu do zatrzymania się. Mężczyzna nie reagował – relacjonuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Kontynuował swoją ucieczkę. Chwilę później patrol wyprzedził kierującego, zmuszając go do zatrzymania się. Kiedy mundurowi wybiegli z radiowozu i wydali polecenie do zatrzymania się, nastolatek wrzucił bieg wsteczny, wycofał auto i rozpoczął ucieczkę pod prąd – dodaje.
Swoją szaleńczą jazdą kierujący łamał przepisy ruchu drogowego, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. – Nie stosował się do sygnalizacji świetlnej, przejeżdżając wszystkie skrzyżowania na czerwonym świetle. Nie zważając na pieszych, zmusił osobę przechodzącą prawidłowo przez przejście do ucieczki przed rozpędzonym samochodem, a także nie zwracał uwagi na pojazdy mające pierwszeństwo przejazdu. Podczas pościgu jechał całą szerokością jezdni, zmuszając innych kierujących do gwałtownego hamowania lub zmiany pasa ruchu – informuje asp. sztab Serafin, dodając, że z czasem do akcji włączyły się też inne patrole.
Mężczyzna w pewnym momencie zatrzymał pojazd i wysiadł z samochodu. Policjanci zablokowali mu drogę ucieczki. Został zatrzymany.
– W trakcie interwencji nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, stawiał opór, a także próbował wyszarpać się funkcjonariuszom. Mundurowi wylegitymowali mężczyznę. Okazał się nim 19 – letni mieszkaniec Lubina. Szybko też wyszło na jaw, że miał wiele na sumieniu. Przyznał się stróżom prawa, że nie ma prawa jazdy, dlatego uciekał. Jednak to nie wszystko. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy, ale przeprowadzone badanie na zawartość środków odurzających dało wynik pozytywny. Nastolatek był pod wpływem marihuany, którą jak powiedział policjantom, zapalił miesiąc wcześniej. Dodatkowo, samochód, którym kierował, nie miał aktualnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia OC – wylicza policjantka.
Za tak liczne wykroczenia, znieważenie policjanta, niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy i niezatrzymanie się do kontroli drogowej, 19-latkowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat.