Jak wędrować z dziećmi po górach? Lubinianie na targach

1165

Zaczęli od Dolnego Śląska, dziś zwiedzili już kilkadziesiąt krajów. Początkowo jako studenci, później rodzice jednego syna, dziś już dwóch – podróżnicy z Lubina: Agnieszka Ilnicka i Krystian Łysyganicz, ostatnio wcielili się w role prelegentów. Blogerzy tworzący stronę „Wolnym krokiem” wystąpili podczas Międzynarodowych Targach Turystyki i Czasu Wolnego we Wrocławiu. Na targach prezentowało się także Zoo Lubin czy Koleje Dolnośląskie.

O blogerach z Lubina pisaliśmy już kilka razy. M.in wtedy, kiedy Polska Organizacja Turystyczna, umieściła ich w gronie najlepszych, jeśli chodzi o prowadzenie bloga podróżniczego na Dolnym Śląsku.

Swoją stronę – Wolnym Krokiem – założyli siedem lat temu. Opisywali na niej swoje podróże po Dolnym Śląsku. W międzyczasie był ślub i pierwsze dziecko – 4-letni dziś Leoś. – Kochamy wędrówki po górach, więc zaczęliśmy podróże z maleńkim wtedy synkiem – wspomina Agnieszka Ilnicka. – Opisywaliśmy jak wybrać się w podróż z małym dzieckiem, jak się przygotować, co ze sobą zabrać – wspomina kobieta.

Dziś para odwiedziła już kilkadziesiąt różnych krajów, a towarzyszami ich podróży są dwaj synowie: Leoś oraz niespełna roczny Czarek. W miniony weekend zostali zaproszeni jako prelegenci na Międzynarodowych Targach Turystyki i Czasu Wolnego we Wrocławiu.

Krystian Łysyganicz prowadzi wraz z żoną bloga „Wolnym krokiem”

– Opowiadaliśmy o tym, jak zacząć górską przygodę z dzieckiem na Dolnym Śląsku – opowiada Krystian Łysyganicz. – Odpowiedź jest prosta: od kiedy rodzic jest gotowy. Ważna jest nasza kondycja – trzeba się liczyć z tym, że większość wędrówki będziemy musieli nieść dziecko na przykład w chuście, do tego cierpliwość – bo może się okazać, że dziecko będzie potrzebowało więcej przerw, oczywiście plecak będzie też cięższy, bo trzeba spakować jedzenie, ubrania na zmianę czy pieluszki dla malucha – wylicza.

Wybierając się w pierwszą wycieczkę w góry z dzieckiem, warto też zaplanować krótki i łatwy odcinek.  – Niestety wiele osób porywa się z motyką na słońce i na pierwszą taką wędrówkę wybiera np. wejście na Śnieżkę. Więcej ciekawych porad można znaleźć na naszym blogu – dodaje Krystian Łysyganicz.

Podczas targów swoje stoisko na wrocławskim stadionie Tarczyński Arena zaprezentowało tez Zoo Lubin.

– Od początku istnienia naszego zoo jeździmy do Wrocławia na Targi Turystyczne, które kiedyś odbywały się w hali stulecia, a teraz na stadionie. Choć byliśmy też m.in. w Poznaniu, to wydarzenie we Wrocławiu jest dla nas najważniejsze – przyznaje Agata Bończak, dyrektor lubińskiego zoo. – Przez trzy dni przez targi we Wrocławiu przewija się mnóstwo ludzi. Bardzo dużo z nich jest zainteresowanych naszym stoiskiem i ofertą naszego zoo. W tym roku jak zwykle pojawiliśmy się z naszą maskotką Panem Bielikiem. Zaproponowaliśmy też odwiedzającym nową tablicę z dźwiękami ptaków oraz zabawę z odgadywaniem liści. Nasze gadżety rozdawaliśmy osobom, które wzięły udział w naszej zabawie. Ludzie znają już nasze zoo. Większość z odwiedzających targi już o nas słyszała lub u nas była. Spotykamy się z pozytywnymi opiniami – dodaje.

Na targach zaprezentowały się także Koleje Dolnośląskie.

 

W tym roku na MTT Wrocław zaprezentowało się aż 228 wystawców i ponad 20 podróżników. To impreza dla miłośników podróżowania, osób, które szukają inspiracji na ciekawe podróże po kraju oraz po świecie i fanów aktywnego spędzania wolnego czasu. Więcej o imprezie można przeczytać TUTAJ.

Fot. Jakub Jurek/tuwroclaw.com


POWIĄZANE ARTYKUŁY