Do tej pory Zespół Szkół nr 2 nie miał swojego patrona. Z okazji 45-lecia szkoły postanowiono jednak poszukać dla niej odpowiedniego imienia. Zdecydowano się na Jana Wyżykowskiego.
Propozycji było wiele. – Asnyk, Konopnicka, zjednoczonej Europy – wylicza Marian Szagała, dyrektor Zespołu Szkół nr 2.
Rozmowy trwały długo. Propozycje składali uczniowie, rada rodziców, samorząd uczniowski. W końcu uznano, że najlepszym patronem dla szkoły będzie ktoś kto najbardziej przysłużył się temu regionowi i wybrano Jana Wyżykowskiego.
Najpierw zwrócono się z prośbą o aprobatę pomysłu do wdowy. Ta zgodziła się chętnie i wysłała do lubińskiej szkoły list, w którym podziękowała za pamięć o mężu: „Często sięgam pamięcią okresu, kiedy mąż realizował swoją pasję poszukiwawczą. Nie zapominam jakie trudności musiał pokonać z przyrodą i ludzką zawiścią, kiedy odniósł sukces. Cieszę się, że społeczeństwo to docenia.”
Potem pomysł nazwania Zespołu Szkół nr 2 zaaprobowała także rada powiatu. Jednak tablica z nową nazwą nie tak szybko zawiśnie na szkole. – Dopiero w przyszłym roku, na 45-lecie szkoły – dodaje dyrektor Szagała.
Wtedy odbędą się uroczystości z okazji rocznicy. Choć urodziny placówki przypadają we wrześniu, uroczystości zaplanowano na październik, tydzień po Dniu Nauczyciela.
– Pracy jest sporo, chcemy kupić sztandar, więc musimy znaleźć sponsora. Zamierzamy także odnaleźć absolwentów szkoły, a to nie będzie łatwe, ponieważ szkoła była przenoszona kilka razy – mówi dyrektor Zespołu Szkół nr 2. – Powołaliśmy nawet specjalny zespół, który ma odszukać jak najwięcej absolwentów.