Dziś jest ich szczególny dzień, więc tym bardziej cieszymy się, że są z nami i dzielą się tym, co najcenniejsze – mówi Joanna Jarmolińska, kierownik lubińskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu. Właśnie dziś przypada bowiem Światowy Dzień Krwiodawcy.
W lubińskim punkcie RCKiK od rana jest dziś tłoczno. – Spodziewaliśmy się, że będzie dużo osób, myśleliśmy nawet, że więcej. Ta liczba, którą mamy dziś pozwoli nam wszystkich sprawnie obsłużyć – tłumaczy Joanna Jarmolińska.
Jak zaznacza, sytuacja na ten moment jest stabilna – RCKiK dysponuje sporymi zasobami krwi. – Ale pamiętajmy, że krew można przechowywać 35-42 dni. To oznacza, że jesteśmy zabezpieczeni do połowy wakacji. Później może być różnie, bo w czasie wakacji zapotrzebowanie jest zawsze największe. Stąd nasz apel do obecnych, a także tych przyszłych dawców – podzielmy się z innymi tym, co mamy najcenniejsze i uratujmy czyjeś życie – podkreśla kierownik Jarmolińska.
Dodajmy, że najbardziej pożądane są ujemne grupy krwi. Każdemu dawcy przysługują dwa dni wolnego od pracy.
Z okazji przypadającego dziś Światowego Dnia Krwiodawcy życzenia przesyła też RCKiK we Wrocławiu:
Składamy wyrazy wdzięczności wszystkim, którzy wspierają honorowe krwiodawstwo i dzielą się z potrzebującymi bezcennym darem, jakim jest krew ratująca życie. Dziękujemy za wasze oddanie, zaangażowanie, poświęcenie i wytrwałość. Zasługują państwo na najwyższe uznanie i szacunek społeczeństwa. Dziękujemy za to, że jesteście, za to co robicie! Życzymy niesłabnącego zapału do kontynuowania tej pięknej idei, abyście mogli być wzorem dla przyszłych pokoleń.
Od początku tego roku w Lubinie odnotowano 4,5 tysiąca donacji oraz 182 denacje osocza. Dla porównania w Legnicy 4,3 tys. donacji krwi i 177 osocza, a we Wrocławiu – 15 tys. krwi i 1,6 tys. donacji osocza.