13 837 – tyle biletów zostało już sprzedanych na niedzielny mecz Zagłębia Lubin z Lechem Poznań (stan na godz. 12:08). To jak dotąd najlepszy wynik od 2010 roku, kiedy to powstał obecny stadion miedziowych. Do rozpoczęcia pojedynku pozostały jeszcze dwa dni, więc wiele wskazuje na to, że trybuny zostaną wypełnione w całości.
Choć za nami dopiero dwie kolejki PKO Ekstraklasy to najbliższy mecz Zagłębia z Lechem określany jest jako spotkanie na szczycie. Obie ekipy przystąpią do niego bowiem z kompletem punktów. Zagłębie odniosło dwa zwycięstwa po 2:1 z Ruchem Chorzów i Śląskiem Wrocław, natomiast Kolejorz pokonał u siebie Radomiaka Radom 2:0 i na wyjeździe Piasta Gliwice 2:1.
Kto wyjdzie obronną ręką z niedzielnego starcia? Trudno powiedzieć. Wiadomo natomiast, że pojedynek cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony kibiców, którzy wykupili już rekordową liczbę biletów na ten mecz. To niewątpliwie zasługa atrakcyjnego rywala miedziowych, ale też medialnej akcji #RekordNaZagłębiu, którą klub zainicjował kilka dni temu.
Co ciekawe, dotychczasowy rekord frekwencji pochodzi z 20 kwietnia 2018 roku, kiedy to Zagłębie mierzyło się z… Lechem Poznań. Wówczas na trybunach zasiadło 12 721 widzów. Ten wynik został pobity już wczoraj.
– Myślę, że dziś po godz. 13 przekroczymy liczbę 14 tysięcy sprzedanych biletów – szacuje Marcin Magda, p.o. dyrektora marketingu w Zagłębiu Lubin.
– Na tę chwilę pozostało jeszcze około 1300 wolnych miejsc, nie licząc sektorów gości, sektorów VIP czy sektorów dla osób niepełnosprawnych. Jest zatem spora szansa, że niedzielne widowisko odbędzie się przy zapełnionych całym stadionie – dodaje.
Powyższe informacje dotyczące liczby sprzedanych biletów w chwili pisania niniejszego artykułu stały się nieaktualne – zainteresowanie szybko rośnie…
