Hamulce i silniki nie stygły

5404

Mustangi, challengery, lincolny, rubicony, chryslery i inne amerykańskie cacka – na parkingu przed Lidlem zawyły silniki 30 legendarnych maszyn. Organizatorzy charytatywnej akcji  „Amcarowe taxi” nie spodziewali się aż tak dużego zainteresowania wśród mieszkańców, którzy po raz kolejny pokazali swoje dobre serca. Ostatecznie na leczenie walczącej z rakiem piersi Małgorzaty Bartosz z Lubina udało się zebrać ponad 10 tys. zł.  

Fot. Amcary Dolnośląskie via Facebook

Przypomnijmy, że sobotnia akcja miała na celu wsparcie finansowe 36-letniej Małgorzaty Bartosz, która pod koniec minionego roku dowiedziała się, że ma raka złośliwego piersi. Lubinianka nie jest w stanie samodzielnie pokryć kosztów drogiego leczenia. Więcej pisaliśmy o tym m.in. tutaj

– Nie spodziewaliśmy się aż takiego sukcesu. Stawiło się bardzo dużo osób ze swoimi maszynami. Było sporo lubinian, ale mieliśmy też gości z Wrocławia czy z okolic Zgorzelca. Nie zabrakło też mieszkańców, którzy chcieli się przejechać jednym z amerykańskich aut i co najważniejsze wesprzeć finansowo naszą zbiórkę. Silniki i hamulce nie stygły – mówi administrator grupy Amcary Dolnośląskie, organizatora akcji. 

Dziś odbyła się akcja dla Małgorzaty Bartosz. Na miejsce stawiło się ponad 30 samochodów z czego 21 jeździło. Frekwencja…

Opublikowany przez Amcary Dolnośląskie Sobota, 10 kwietnia 2021

Zasady zabawy były proste. Osoba, która wpłaciła co najmniej 20 złotych mogła wylosować numerek z samochodem, natomiast w przypadku wpłaty min. 50 złotych samemu można było wybrać pojazd do niezapomnianej przejażdżki, siedząc w fotelu pasażera. Niektórzy korzystali z tej możliwości po kilka razy.

– Ogólnie udało nam się zebrać 10 tys. 200 złotych, z czego się niezmiernie cieszymy. 500 zł dośle nam jeszcze kolega z grupy Amcar Południe, który sprzedał na licytacji miniaturę Chryslera 300C. Dziękujemy pracownikom Lidla za udostępnienie nam parkingu. Podziękowania należą się też policjantom, którzy przyjechali na miejsce, zapytali się na co zbieramy, po czym dorzucili się do puszki – dodaje. 

Organizatorzy już myślą o kolejnej podobnej akcji, o czym z pewnością poinformujemy na naszym portalu. 

Fot. Amcary Dolnoslaskie via Facebook


POWIĄZANE ARTYKUŁY