Ponad 2700 interwencji związanych z burzami przechodzącymi nad Polską odnotowała od wczoraj Państwowa Straż Pożarna. Żywioł najbardziej dał się we znaki mieszkańcom województw: wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego oraz dolnośląskiego. Na szczęście w naszym regionie było dość spokojnie. Na dziś synoptycy znów prognozują burze z gradem.
⛈️ 2712 interwencji pogodowych odnotowali w całym kraju strażacy w środę oraz do godz. 6.00 rano w czwartek.
Najwięcej zdarzeń odnotowano w woj: wielkopolskim – 637, kujawsko-pomorskim – 384, zachodniopomorskim -c377, dolnośląskim – 342 oraz pomorskim – 295. pic.twitter.com/j8FhHE58gn— Państwowa Straż Pożarna (@KGPSP) July 11, 2024
W powiecie lubińskim strażacy w ciągu minionej doby przeprowadzili tylko dwie interwencje związane z usuwaniem skutków nawałnic. W Dłużycach w gminie Ścinawa dwa zastępy z pobliskiej jednostki OSP Zaborów wypompowywały wodę z zalanej piwnicy, natomiast z drogi w pobliżu Koźlic służby usuwały powalone drzewo.
Na dziś synoptycy również przewidują występowanie burz. Alerty pierwszego i drugiego stopnia obowiązują na terenie całego kraju.
– Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu od 20 mm do 30 mm oraz porywy wiatru do 80 km/h. Lokalnie grad. Ze względu na dynamiczną sytuację pogodową stopień ostrzeżenia może zostać zmieniony – informuje dyżurny synoptyk z Biura Prognoz Meteorologicznych IMGW we Wrocławiu.
Komunikat obowiązuje dzisiaj, czyli 11 lipca, do godz. 20. Prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska szacowane jest na 80 procent.
Pierwszy stopień zagrożenia burzami z gradem może oznaczać zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych, zagrożenie pożarowe, a nawet zagrożenie życia od uderzenia piorunów. Synoptycy zalecają ostrożność oraz śledzenie komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej.