Groził sąsiadom, a potem podpalił ich drzwi

3123

Najpierw groził sąsiadom, a potem podpalił drzwi do ich mieszkania – lubińscy policjanci zatrzymali 41-latka, który o mało nie doprowadził do tragedii, ogień szybko się bowiem rozprzestrzenił po klatce schodowej i nie tylko. Swoim czynem mężczyzna spowodował straty w wysokości ponad 100 tys. zł.

Służby zostały powiadomione o pożarze w jednym z bloków w Lubinie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Paliło się na klatce schodowej na wysokości pierwszego piętra.

– Po przybyciu na miejsce policjanci ustalili, że doszło do podpalenia drzwi wejściowych do jednego z mieszkań, gdzie rozprzestrzeniający się szybko ogień strawił m.in. futrynę, stojący w pobliżu wózek dziecięcy oraz część przedpokoju mieszkania. Dodatkowo doszło do uszkodzenia drzwi sąsiedniego mieszkania, instalacji elektrycznej i domofonowej na klatce schodowej oraz osmolenia ścian i stolarki okiennej – informuje asp. szt. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego lubińskiej policji.

Funkcjonariusze szybko ustalili, kto podpalił drzwi. 41-letniego sprawcę zatrzymali w pobliżu bloku. Okazało się, że lubinianin wcześniej tego samego dnia groził sąsiadom. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

– Szybka reakcja właściciela mieszkania, który usłyszał trzaskający ogień, zapobiegła tragedii. Podejrzanemu postawiono zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz zniszczenia mienia na łączną kwotę ponad 100 tysięcy złotych na szkodę osób pokrzywdzonych i spółdzielni mieszkaniowej. Teraz w areszcie podpalacz będzie czekał na rozprawę sądową oraz wyrok. Grozi mu do pięciu lat więzienia – dodaje asp. szt. Pawlik.


POWIĄZANE ARTYKUŁY