W lubińskiej radzie miejskiej znowu zasiada 23 radnych. Dziś ślubowanie złożył Tomasz Górzyński, który 10 kwietnia wygrał wybory uzupełniające do tego gremium.
– Na razie chciałbym zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Przysłuchuję się, uczę. Zgłosiłem już swój akces do komisji rewizyjnej rady miejskiej, chciałbym także należeć do komisji oświaty – mówi Tomasz Górzyński, który właśnie rozpoczyna pracę samorządowca.
Jak podkreśla, przede wszystkim chciałby się zająć edukacją, ale i rozwojem infrastruktury.
– Przede mną duże wyzwanie i dużo pracy. Mam nadzieję, że za dwa i pół roku, kiedy kadencja dobiegnie końca, będę mógł stanąć przed mieszkańcami, którzy mnie wybrali, i rozliczyć się ze wszystkich obietnic, z tego, co udało mi się zrobić – dodaje.
– Życzę nowemu radnemu, żeby szybko zaaklimatyzował się w razie, bo jest to dla niego zupełnie nowa funkcja. Sądzę jednak, że da sobie doskonale radę – mówi przewodnicząca rady miejskiej Bogusława Potocka-Zdrzalik.
Tomasz Górzyński, wygrywając wybory uzupełniające, zajął miejsce w radzie po swoim ojcu, Andrzeju – samorządowcu, radnym z wieloletnim doświadczeniem, który zmarł pod koniec ubiegłego roku. Startował w wyborach z KWW Robert Raczyński Lubin 2006.
Tomasz Górzyński całą swoją dietę – wzorem ojca – będzie przekazywał na cele społeczne, na przykład na fundusz stypendialny, dla dzieci. – Założę osobne konto i rozliczę się z każdej złotówki, jaką otrzymam od miasta – dodaje.