Zespoły z piłkarskich niższych lig czekają na odmrożenie rozgrywek. Do dalszej części legnickiej klasy okręgowej przygotowują się piłkarze Górnika Lubin.
Ostatni lockdown uderzył w sport amatorski, w tym w drużyny piłkarskie występujący na niższych szczeblach rozgrywkowych. Obecnie swoich meczów nie rozgrywa między innymi drużyna Górnika Lubin.
– Do lockdownu wszystko szło po naszej myśli. Te mecze wygrywaliśmy i utrzymaliśmy drugą pozycję, która jest premiowana do czwartej ligi, ale jak z tą ligą wyjdzie to jest to duża niewiadoma z tego względu, że finanse nam nie pozwalają nawet pociągnąć okręgówki – komentuje Piotr Marczuk, prezes ZZPD Górnika Lubin.
Włodarze Górnika liczą na poprawę tej sytuacji i mają nadzieję, że drużyna w spokoju będzie mogła przygotowywać się do najważniejszych meczów w sezonie.
– Wiadomo, że ta cała pandemia zrobiła tak, że wszyscy sponsorzy wycofali się z Górnika. Rozumiem to, bo nawet swoich firm jest im ciężko utrzymać i nie mają pieniędzy na sponsoring. Mam tutaj taką prośbę, jeśli jest jakiś fanatyk piłki nożnej mogący nas wspomóc to bylibyśmy bardzo wdzięczni. Prowadzimy też zrzutkę na pomagam.pl. Każda złotówka się liczy – puentuje szef klubu.
W tabeli legnickiej klasy okręgowej Górnik Lubin zajmuje drugie miejsce, za Iskrą Księginice.