Górnicy będą zarabiać coraz mniej?

22

Rok 2007 był wyjątkowo hojny dla pracowników KGHM. Dzięki wysokiej nagrodzie z zysku średnia płaca w KGHM wyniosła aż 7842 zł brutto. Rokowania na najbliższe lata nie są jednak najlepsze: w 2012 roku zarobki mają spaść do 7251 zł.

Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego wyliczył na podstawie planu przedłożonego przez zarząd spółki, że w najbliższych pięciu latach zarobki mają być skromniejsze.

– Według wyliczeń zarządu, w ciągu pięciu lat płace zmniejszą się nawet o 20 procent – mówi Ryszard Zbrzyzny, szef Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi.

Przyczyną spadku zarobków będzie przede wszystkim coraz mniejsza nagroda z zysku. Jej wysokość jest uzależniona od wyników finansowych spółki. Ceny miedzi spadają, zatem prawdopodobnie niższe będą też zyski.

– Może to też wynikać z zaniechań inwestycji górniczych. Nie wprowadzono unowocześnień górniczych, hutniczych i energetycznych, choć były już rozpisane przetargi i gotowe projekty – narzeka Zbrzyzny.

Zarzuty odpiera Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ „Solidarność”.

– Nie możemy przeinwestowywać – twierdzi Czyczerski. – Inwestycje nie wpływają na kondycję kopalni.

Nie można wprawdzie przewidzieć, jak gwałtowna i głęboka dekoniunktura czeka rynek metali, ale według zarządu KGHM przyszłość nie rysuje się najlepiej. Na tej podstawie związkowcy przypuszczają, że w 2011 i 2012 roku może dojść do tego, iż cena sprzedaży tony miedzi zrówna się z jej kosztami produkcji.

– To zamknięty krąg wcześniejszych zaniedbań. Według planu zarządu, straty będą odczuwalne już na poziomie produkcji podstawowej. Nie zgadzamy się z planem zarządu i napiętnujemy tego typu zachowanie w gazecie związkowej – dodaje Zbrzyzny.

Tych obaw nie podziela Czyczerski. Jego zdaniem wyliczenia posła Zbrzyznego są bezpodstawne.

– Na kondycję spółki wpływają trzy czynniki: ceny miedzi na giełdzie, relacja złotówki do dolara oraz ilość wydobytej miedzi. Może się zdarzyć, że będzie trudna sytuacja, ale będzie to jedynie wynikiem spadku cen miedzi, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Wcześniej nie jesteśmy też w stanie określić jaka będzie relacja złotówki do – tłumaczy Czyczerski.

Zdaniem przewodniczącego katastrofy można uniknąć poprzez wpływ na wydobycie miedzi.

– Wszystkim powinno zależeć na podwyżkach dla pracowników kopalni, gdyż w ten sposób zwiększy się ich wydajność. To z kolei wpłynie na wydobycie i wynik spółki – dodaje Czyczerski.

Zarząd KGHM nie komentuje wyliczeń związkowców. Na razie skupia się na negocjacjach w sprawie poziomu wzrostu wynagrodzeń w 2008 roku. Dotychczas były one bezskuteczne. Zarząd proponuje około 100 zł podwyżki, a związki chcą trzykrotnie więcej.

MS


POWIĄZANE ARTYKUŁY