Gorący kartofel

26

KGHM. Już trzecia z kolei prokuratura zdecyduje, co zrobić z doniesieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawiciela ministra skarbu, który wyautował z nadzoru Polskiej Miedzi trzech reprezentantów załogi. Wszystko wskazuje na to, że sprawa zatoczy koło i trafi jednak do lubińskich śledczych.

 

Zawiadomienia, na ręce prokuratora generalnego, niezależnie od siebie złożyli liderzy dwóch konkurencyjnych związków zawodowych – Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” oraz Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ). Pierwszy wspiera w działaniach Józefa Czyczerskiego, a drugi Ryszarda Kurka i Leszka Hajdackiego.

Prokuratura Generalna sama nie zajęła się sprawą, lecz przekazała ją do rozpoznania Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. Ta z kolei zdecydowała, że bardziej kompetentna będzie jej wrocławska odpowiedniczka. Dolnośląscy śledczy nie znają jeszcze tematu, ale już teraz podejrzewają, że decyzję w sprawie śledztwa podejmą albo prokuratorzy z legnickiej okręgówki, albo… Prokuratury Rejonowej w Lubinie!

Obie organizacje pracownicze uważają, że wyeliminowanie związkowców z nadzoru spółki to przejaw nadużycia władzy i domagają się ścigania tego przestępstwa z urzędu.

Więcej: /aktualnosci,14501,zaloga_wyautowana_z_nadzoru_kghm_.html
/aktualnosci,14589,o_losach_kghm_decyduja_bez_zwiazkowcow.html
/aktualnosci,14597,z_pomoca_sadu_chca_wrocic_do_nadzoru.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY