Gorąca scena pod halą

29

Dziś lubinianie mogli poczuć się jak gwiazdy. Czworo młodych i odważnych mieszkańców naszego miasta zgłosiło się na ochotników i wystąpiło na scenie wraz z zespołem Orkiestra Dni Naszych. A wszystko w ramach festynu „Muzyczny koniec lata”, który rozpoczął się dziś na terenach przy nowej hali RCS w Lubinie.

– Kto chce dziś zagrać razem z nami? – krzyczeli ze sceny członkowie zespołu ODN. I choć godzina jeszcze wczesna – zespół zaczął grać po godzinie 16 – więc widzów było jeszcze niewielu, to chętnych nie brakowało. Panie zagrały na skrzypcach i gitarze, panowie na gitarze i perkusji. Każdy w swoim rytmie, każdy inaczej, ale dzięki temu muzykom udało się rozruszać publiczność.

Potem poszło już z górki. Łąki Łan to wyjątkowo barwny zespół. Jego członkowie często zmieniali stroje i rekwizyty, a lubinianie szaleli pod sceną. Jeden z fanów przyjechał już rano. Położył się na parkingu przed halą i przykryty transparentem czekał na występ…

Szczególnie gorąco zrobiło się też kiedy na scenę wyszedł Grabaż z zespołem Strachy na Lachy. Tutaj do zabawy nie trzeba już było nikogo zachęcać. Gorąco było pod sceną jak i na scenie. Wszyscy głośno śpiewali „Dzień dobry, kocham cię, już posmarowałem tobą chleb”.

A na koniec pierwszego dnia zabawy Dezerter. Zjechało się wielu fanów zespołu. – Świetnie jest – krzyczała do koleżanki jedna z fanek muzyków.

Jutro kolejny dzień zabawy. Koncerty rozpoczną się o godzinie 16. Na początek Gooral, potem Farben Lehre, o 19.15 Kamil Bednarek, a na koniec Jelonek.

Koncerty to nie jedyna atrakcja tego festiwalu. Wokół hali można się też napić piwa, którego nie kupimy w sklepie – to kolejna odsłona Lubińskiego Festiwalu Piwa. Z kolei w hali można obejrzeć zmagania sportowców, którzy rywalizują w turnieju Polish International w badmintona. A w niedzielę, 21 września, Mistrzostwa Polski Strongman.


POWIĄZANE ARTYKUŁY