Zajęcia w szkole walki karate goju-ryu trwają nadal. Choć nie są to regularne spotkania to dzięki nim start w sezonie jesiennym jest prostszy. Zawodnicy trenują bowiem walkę uliczna, czyli system bloków i uderzeń.
Spotykają się na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji, aby móc w spokoju polepszać swoją technikę walki. Mowa o reprezentantach lubińskiej szkoły walki karate goju-ryu, którzy pomimo przerwy wakacyjnej nie zamierzają spocząć na laurach.
– Przede wszystkim staramy się trenować jak najczęściej. Dostosowujemy trening do indywidualnych potrze każdego z zawodników. Choć maksymalnie przychodzi nas około 5 osób to za każdym razem zajęcia są bardzo pożyteczne – mówi Patryk Mazurkiewicz, Senpai karate goju-ryu w Lubinie.
Młody instruktor, uczy adeptów walki, która przyda się im na co dzień. Podczas ćwiczeń Patryk pokazuje, jak zadać skuteczny cios i tym samym obronić się przed agresorem.
– Myślę, że te zajęcia poprawiają moją sprawność fizyczną. Jako kobieta czuję się też bardziej zagrożona atakiem niż mężczyzna. Dlatego goju-ryu pomaga mi przyswoić wiedzę, która przyda mi się na ulicy. Nie będę dzięki temu taka bezbronna. Trzeba nauczyć się zadawać pełny cios. To wymaga czasem pokonania samego siebie, żeby w sytuacji zgorzenia zachować zimna krew i umieć się obronić – mówi Marta Kaczkowska, uczestniczka zajęć.
Poza praktycznymi naukami, uczestnicy zajęć poprawiają swoją sprawność fizyczną. Ponieważ przed każdymi symulacjami walk, cała grupa rozciąga się biega wokół stadionu. Adepci goju-ryu starają się spotykać jak najczęściej. Obecnie przy dobrej pogodzie jest to 2-3 razy w tygodniu.