Siedziba gminy wiejskiej Lubin grozi zawaleniem. A wszystko przez naruszoną konstrukcję stropu. Władze gminy podjęły decyzję o natychmiastowym remoncie. Urzędników czeka więc przeprowadzka.
Chodzi o budynek, gdzie mieści się większość referatów, włącznie z gabinetem wójt Ireny Rogowskiej. – Mamy ekspertyzę, z której wynika, że budynek grozi zawaleniem. Konieczny jest więc remont – mówi wprost wicewójt Zofia Rejdak.
W budżecie samorządu wprowadzono już poprawki i zabezpieczono na ten cel 120 tys. zł. – A skoro są pieniądze to możemy ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy – tłumaczy Zofia Rejdak.
Prace na pewno zostaną przeprowadzone jeszcze w tym roku. Jak mówi wicewójt, na czas remontu, wszyscy urzędnicy przeniosą się do drugiego budynku gminy. – Mamy tam obszerną salą konferencyjną, więc na pewno wszyscy się pomieszczą – zapewnia.
Na razie nie wiadomo czy zmiany wpłyną na sposób i płynność obsługi mieszkańców w gminie Lubin.